Skip to content
  • Afryka
    • RPA
  • Azja
    • Malezja
    • Singapur
    • Sri Lanka
    • Tajlandia
    • Turcja
      • Stambuł
  • Europa
    • Czechy
    • Dania
    • Grecja
    • Gruzja
    • Holandia
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
      • Majorka
    • Irlandia
    • Islandia
    • Niemcy
    • Portugalia
    • Polska
    • Rumunia
    • Słowenia
    • Szkocja
    • Szwajcaria
    • Szwecja
  • Oceania
    • Nowa Zelandia
  • Dobre podróże
  • Porady i na poważnie
    • porady podróżnicze
    • książki
    • ciekawostki ze świata
    • rozważania geopolityczne
    • testy i technikalia
    • pieniądze na podróże
  • Gdzie zjeść
  • Współpraca
  • Facebook
  • Instagram
Na Atlantydę!
  • Afryka
    • RPA
  • Azja
    • Malezja
    • Singapur
    • Sri Lanka
    • Tajlandia
    • Turcja
      • Stambuł
  • Europa
    • Czechy
    • Dania
    • Grecja
    • Gruzja
    • Holandia
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
        • Lanzarote
        • Fuerteventura
      • Majorka
    • Irlandia
    • Islandia
    • Niemcy
    • Portugalia
    • Polska
    • Rumunia
    • Słowenia
    • Szkocja
    • Szwajcaria
    • Szwecja
  • Oceania
    • Nowa Zelandia
  • Dobre podróże
  • Porady i na poważnie
    • porady podróżnicze
    • książki
    • ciekawostki ze świata
    • rozważania geopolityczne
    • testy i technikalia
    • pieniądze na podróże
  • Gdzie zjeść
  • Współpraca
Praga
Czechy . Europa

Praga w 2 dni, zwiedzanie w rytmie slow travel

On 14 września 2019 by Hania

Turyści zwiedzają Pragę albo przejazdem, albo upychając maksimum atrakcji w 1-2 dni. Ten przewodnik jest inny i dedykuję go ruchowi slow travel. W powolnym podróżowaniu nie chodzi o to, by chodzić niespiesznie, a o to, by poznawać dogłębnie i napawać się każdą chwilą, bez pośpiechu, towarzyszącemu zorganizowanym wycieczkom. 

Z tym przewodnikiem NIE ZOBACZYCIE WSZYSTKIEGO, co warto zobaczyć w czeskiej stolicy. Ale przekonacie się, że Praga to fajne miasto. Będziecie mieli okazję poznać jej historię, podotykać murów miejskich, zjeść lokalne jedzenie, w klimatycznych knajpkach.

1-2 dni absolutnie nie wystarczą, by poznać dobrze tę metropolię. Ja sama byłam tam chyba 10 razy, ale w kółko odkrywam te same miejsca na nowo. Więc jeśli szukacie pomysłu na przedłużony  weekend, to Praga wydaje się świetnym miejscem!

Dzień 1.

Poznaj historię praskich Żydów

Dawniej Josefov było oddzielnym miastem, jednak wraz z rozrostem Pragi zamieniło się w żydowską dzielnicę, która ze wszech stron otoczona jest starym miastem. Nie przypomina ona w niczym krakowskiego Kazimierza, jest znacznie bogatsza, można powiedzieć potężniejsza. Jej dzisiejszy kształt to wynik XIX-wiecznej asanacji, czyli przebudowy. Ingerencja w infrastrukturę miejską była konieczna, z uwagi na to, że Josefov nie był uwspółcześniony pod kątem kanalizacyjnym. Często właśnie stąd brały się ogniska różnych chorób. Zmiany miały też na celu poszerzenie ulic i dostosowanie je do nowszych, większych pojazdów.

Synagoga Jubileuszowa

W dzielnicy znajdziecie dużo ciekawych synagog oraz żydowski cmentarz. Jeśli chodzi o obiekty sakralne, to polecam zwiedzić Synagogę Jubileuszową. Co prawda nie znajduje się ona na samym Josefovie, ale tuż przed nim. Przede wszystkim zachwyci was bogactwem kolorów oraz stylistyką mauretańsko-islamską. Wewnątrz świątyni często organizowane są różne wystawy. Podczas tej wizyty odbywała się ekspozycja fotografii, dotycząca irańskich Żydów, zmuszonych do emigracji do Izraela.

  • Wnętrze Synagogi Jubileuszowej w Pradze
    Wnętrze Synagogi Jubileuszowej w Pradze
  • Synagoga Jubileuszowa w Pradze
    Synagoga Jubileuszowa w Pradze

Przez Bramę Prochową na Rynek Staromiejski

Stamtąd już tylko żabi skok dzielni was od Bramy Prochowej. Praga pełna jest takich symbolicznych budynków, na które można wejść za odpowiednią opłatą i zrobić piękne ujęcia panoram. Tę budowlę wzniesiono z polecenia polskiego królewicza, Władysława II Jagiellończyka, późniejszego króla Czech, Węgier i Chorwacji (syna Kazimierza IV Jagiellończyka, króla Polski). W późniejszych latach brama utraciła znaczenie, ale w XVII wieku zaczęto składować w niej proch, stąd wzięła się jej współczesna nazwa. Wiąże się z nią także pewna makabryczna historia. Kiedy wyzwalano Pragę spod okupacji III Rzeszy, na jej szczycie powieszono za nogi niemieckiego żołnierza, a pod nim rozpalono ogień…

Stamtąd docieramy już na Rynek Staromiejski, który aż tonie w atrakcjach. Czasami nie wiadomo na co patrzeć, gdzie zajrzeć. Moja rada? Będziecie na rynku pewnie wiele razy, więc podzielcie sobie zwiedzanie na różne obiekty:

Zegar Astronomiczny

Jeden z najstarszych zegarów tego typu na świecie i prawdopodobnie najbardziej znany. Urządzenie korzysta ze średniowiecznego astrolabium i za jego pomocą odlicza czas. Zawsze o pełnej godzinie, przed obiektem, zbiera się tłum gapiów. Dlaczego? Czasomierz wybija godzinę w bardzo charakterystyczny sposób. Zawsze o pełnej godzinie postać Śmierci pociąga za sznurek, a bohaterowie zegara zamieniają się miejscami, jak w kalejdoskopie. Mechanizm składa się z 3 platform. Pierwszej, która pokazuje, jak poruszają się ciała niebieskie (Słońce i Księżyc), kalendarzowej odpowiadającej za miesiące i animacyjnej, w której znajdziecie reprezentacje 12 Apostołów, a także postaci: Turka, Marności, Chciwości oraz Kostuchy.

Praga zegar astronomiczny
Zegar Astronomiczny w Pradze
Kościół Najświętszej Maryi Panny przed Tynem

To piękny, gotycki kościół znajdujący się przy samym rynku. Historycznie uwikłany w ruch reformatorski, wykładali w nim jego znani przedstawiciele. W katakumbach znajdziecie grobowce nie tylko osób związanych z kościołem, ale także znanego duńskiego astronoma Tychona Brahego.

Praga rynek kościół
Kościół na rynku staromiejskim w Pradze
Pomnik Jana Husa

Rzeźba pojawiła się na Rynku Staromiejskim w Pradze całkiem niedawno. Przedstawia najsłynniejszego czeskiego reformatora kościoła katolickiego. Jan Hus wierzył w to, że Pismo Święte jest jedynym wyznacznikiem religii. I tylko ono ma prawo regulować życie wiernych. Sprzeciwiał się także nakładaniu coraz wyższych podatków przez dostojników kościelnych na rolników, a także hulaszczemu stylowi życia duchowieństwa. Podstępem zwabiono go do Konstancji, gdzie został zniewolony i wkrótce później spalony na stosie.

Wnętrze Ratusza Staromiejskiego

Jeden z najciekawszych budynków znajdujących się na praskim rynku. Wybudowano go w XIV wieku i przez kolejne stulecia rozbudowywano. Jedynych uszkodzeń doznał dopiero w 1945 roku kiedy wybuchło powstanie wyzwoleńcze w Pradze. To właśnie na jego ścianie znajduje się Zegar Astronomiczny. Zwiedzanie obiektu kosztuje ok 25 CZK, ale w cenie jest wejście na wieżę i do podziemi budowli.

Praga ratusz staromiejski
Wnętrza ratusza w Pradze

Praga to nie tylko rynek

W okolicy starego miasta znajdziecie także mnóstwo ciekawych rzeźb i niekonwencjonalnych atrakcji. Możecie odwiedzić jedno z tych miejsc: 

Głowa Franza Kafki

David Černý, autor pomnika jest urodzonym w Pradze artystą, który stworzył wiele rzeźb w Czechach i innych zakątkach świata. Jedna z nich, “Golem”, znajduje się także w Polsce, w Poznaniu. Głowa Franza Kafki to wyjątkowe dzieło, ruchome, inspirujące, pokazujące być może bałagan w głowie pisarza? Nie wiem, nie jestem znawcą sztuki, ale rzeźby Černego przyciągają zawsze tłumy gapiów.

Muzeum Narodowe

Znajdziecie w nim zbiór narodowych dzieł czeskich artystów, jednak dla mnie od czystej sztuki ciekawsze są oszałamiające wnętrza budynku. Ten neorenesansowy gmach jest przepięknie wykończony i znajduje się w nim mnóstwo pięknych zdobień i rzeźb. Jedyny minus? Na fasadzie gmachu wymieniono 72 osoby zasłużone w historii Czech, w tym… samych mężczyzn.

Praga Muzeum Narodowe
Muzeum Narodowe
Muzeum Maszyn Erotycznych

Ciekawe, ale dla niektórych zbyt odważne muzeum rozwoju i historii maszyn seksualnych. Znajdziecie w nim blisko 200 eksponatów dotyczących narzędzi erotycznych, w tym także antymasturbacyjnych. W jego gmachu znajduje się także kino wyświetlające klasyki kina pornograficznego.

Mostem Karola na drugą stronę Wełtawy

Od rynku staromiejskiego jest tylko kilka kroków do legendarnego Mostu Karola. Praga w tym miejscu jest wyjątkowo zatłoczona. Wzdłuż ścieżki biegnącej przez jego środek rozkładają się różni artyści i performerzy, którzy starają się uzbierać kilka groszy. Nie muszę chyba pisać, że wszelkie “rękodzieło” w tym miejscu jest dramatycznie przedrożone?

Most Karola Praga
Przed wejściem na Most

Sam most to wyjątkowy obiekt, zarówno pod kątem architektury, jak i historii. Wyobraźcie sobie, że datę jego budowy wybrano na dzień, w którym było odpowiednie ustawienie ciał niebieskich? Rzekomo na szczęście. Do zaprawy murarskiej dodano natomiast białka kurzych jaj, więc z całą pewnością, możemy powiedzieć, że Most Karola nie jest wegański.

Pochmurny dzień w Pradze na moście Karola
Most Karola

Tłumy ustawiają się do “głaskania” wizerunku wyżła, który znajduje się na moście od strony Małej Strany. Podobno ma to przynosić szczęście, jednak niektórzy mówią, że do “wypolerowania” płaskorzeźby doszło wskutek dowcipu praskich studentów.

John Lennon Wall

Jeden z najbardziej niedocenionych, a jakże ciekawych obiektów znajduje się tuż po zejściu z Mostu Karola, po lewej stronie. Ściana Johna Lennona była wyrazem protestu Prażan przeciwko komunistycznemu reżimowi lat 80. Liczne próby jej zamalowania skutkowały pojawianiem się na niej nowych murali i pacyfistycznych haseł nie tylko z piosenek wybitnego artysty, byłego Beatlesa. Dzisiaj (sierpień 2019) znajdziecie na nich wyrazy poparcia dla protestów w Hongkongu.

Laska po czesku znaczy miłość John Lennon wall Praga
Laska po czesku oznacza miłość
W górę w stronę Złotej Uliczki

Chcecie zobaczyć Złotą Uliczkę za darmo? Nic trudnego, wystarczy wejść na wzgórze zamkowe po godzinie 17:00. A najlepiej na chwilę przed wieczorem, by popatrzeć jak pięknie Praga mieni się, odbijając rudo-czerwone promienie zachodzącego słońca. Co prawda ekspozycje Złotej Uliczki są o tej porze niedostępne, ale nie ma też wszechobecnego tłumu gapiów.

  • Złota Uliczka Praga prawie pusta
    Złota Uliczka
  • Złota Uliczka Praga
    Złota Uliczka

Tutaj warto skończyć dzień, podziwiając panoramę miasta i wyludnione uliczki Hradu. Następnego dnia możecie tu przecież wrócić!

Dzień 2. 

W drodze na Zamek na Hradzie

Ten dzień jest trochę mniej “przepełniony” atrakcjami w stosunku do poprzedniego, ale wg mnie bardziej męczący. Jednak intensywne zwiedzanie zabytków, połączone z poznawaniem historii i ciągłym staniem/chodzeniem może dać w kość, także pamiętajcie, by od czasu do czasu przycupnąć i odpocząć!

Kościół św. Mikołaja

Pierwszym przystankiem w drodze na Hrad jest kościół świętego Mikołaja. Jeśli ktoś z Was był w poznańskiej Farze, to moim zdaniem ten obiekt może sobie podarować, natomiast jeśli nie byliście to warto zwiedzić. Obecny wygląd świątynia zawdzięcza jezuitom oraz architekturze barokowej. W budynku znajdują się organy, na których grywać miał Mozart.

Kościół św. Mikołaja w Pradze
Kościół św. Mikołaja w Pradze

Następnie krótka wspinaczka na szczyt zamkowego wzgórza i waszym oczom ukaże się… kolejka.

Zmiana warty

Ponieważ Praga została poddana bez walk w czasie II Wojny Światowej, Czesi bardzo dbają o swoje dziedzictwo, gdyż turystyka przynosi miastu ogromne zyski. Dlatego przed wejściem na teren Hradu ustawia się bardzo długa kolejka, tylko i wyłącznie do kontroli bezpieczeństwa. Nie wolno wnosić niebezpiecznych produktów, ani latać dronem!

Dobrze pojawić się na wzgórzu w okolicy 12:00, tak by obejrzeć zmianę warty straży przy zamku. Wielu ludzi rezygnuje wówczas z stania w kolejce i obserwują wyjątkowe show. Ci, którzy wolą szybciej dostać się na zamek omijają rozpierzchnięty tłum i ekspresowo lądują pod zamkiem.

Po wejściu na teren zamku czeka kolejne wyzwanie, tym razem związane z zakupem biletu. Nie należy zniechęcać się długą kolejką do kas, ponieważ kiosków z biletami jest wiele, wystarczy wejść nieco głębiej w teren dworu zamkowego, by znaleźć przynajmniej 3 inne, puste sklepy. Poniżej zamieszczam dla was opcje dostępnych tras i obiektów do zwiedzania.

My wybraliśmy trasę B (250 CZK), a do tego dobraliśmy sobie wejście na szczyt wieży katedralnej (200 CZK). Tę opcję (trasę B) polecam tylko tym, którzy nigdy wcześniej nie zwiedzali Pragi. Kiedyś wejście do większości tych obiektów (do Katedry i Bazyliki) było bezpłatne.

Stary Pałac Królewski

Pałac Królewski na Hradzie, to miejsce, w którym dokonano słynnej drugiej praskiej defenestracji. O czym mowa? O wydarzeniu, w którym czeskiemu dworowi nie spodobało się, w jaki sposób Cesarz Mikołaj traktuje protestantów, dlatego wypchnięto jego namiestników przez okno. Wyrzucono ich z sali jadalnej, z której przez okna wysypywano resztki z królewskich uczt, stąd wylądowali na (dosłownie) kupie naturalnego kompostu i przeżyli upadek. Dla katolików wydarzenie to było oznaką cudu i ręki Boga. Dla całego świata, a zwłaszcza dla Czech oznaczało początek Wojny Trzydziestoletniej.

  • Sala Władysławowska Praga
    Sala Władysławowska
  • Sala Władysławowska
    Sala Władysławowska

Poza tym, w pałacu znajdziecie salę władysławowską, której architektura do dziś zapiera dech w piersiach. Wymyślny sufit nie ma sobie równych. Podobnie jak Brama Prochowa, została zbudowana na życzenie Władysława II Jagiellończyka. Do dzisiaj służy jako reprezentatywna sala dla rządu, kiedy odbywają się ważne uroczystości świąteczne, czy jubileuszowe.

Katedra św. Wita, Wacława i Wojciecha

Jeśli zdecydowaliście się nie kupować biletu, to nie martwcie się, możecie rzucić okiem na wnętrze katedry bez wchodzenia w głąb sali. Najbardziej opłaca się zwiedzać to miejsce, kiedy z zewnątrz wpada bardzo dużo światła przez wielobarwne witraże, to one powodują, że ten budynek ma wyjątkowy i niepowtarzalny klimat. Zwykle kościoły gotyckie budowano ze sklepieniem na planie krzyża, natomiast ten ma tzw. sklepienie sieciowe – zastosowane po raz pierwszy w Europie.

  • Witraże w Katedrze św. Wita Praga
    Witraże w Katedrze św. Wita
  • Katedra św. Wita Praga
    Katedra św. Wita
  • Witraże w Katedrze św. Wita
    Witraże w Katedrze św. Wita
  • Katedra św. Wita
    Katedra św. Wita

Jeśli macie ochotę dowiedzieć się więcej o samej katedrze, to znalazłam świetnego bloga, na którym są wypisane wszystkie najważniejsze informacje!

Na wieżę katedralną

Po wyjściu z katedry możecie skierować swoje kroki na szczyt najwyższej wieży. W tym celu trzeba obejść budynek i poszukać bocznego wejścia. Do pokonania jest niespełna 300 dość stromych schodów, wijących się w górę. Widziałam wiele starszych osób, którym wchodziło się bardzo ciężko, a i młodym nie było lekko. Pamiętajcie wziąć ze sobą butelkę wody, zwłaszcza w cieplejszy dzień. Wspinaczka jest tego warta! Ze szczytu katedry rozpościera się bajeczny widok – niemal cała Praga w zasięgu wzroku.

  • Widok z wieży katedralnej
    Widok z wieży katedralnej
  • Widok z wieży katedralnej
    Widok z wieży katedralnej
Bazylika św. Jerzego

Pierwszy kościół na Hradzie pamięta jeszcze końcówkę X wieku. Krótko później postawiono obok niego pierwszy klasztor w Czechach i w dodatku był to zakon kobiecy – sióstr benedyktynek. Uczyły się w nim królewskie i książęce córki, a często stawały się również przełożonymi ośrodka. Renesansowy budynek powstał na tych ziemiach dopiero w XVI wieku. Zdobienia kościoła są naprawdę przepiękne i warto zobaczyć ukryte we wnętrzach freski.

  • Praga Bazylika św. Jerzego
    Bazylika św. Jerzego
  • Bazylika św. Jerzego
    Bazylika św. Jerzego
Ponownie na Złotą Uliczkę?

Możecie udać się także w ramach biletu “B” na Złotą Uliczkę, ale tylko by przekonać się, że w ciągu dnia nie da się tu wcisnąć szpilki. Warto oczywiście wejść do niektórych domków, w których znajdują się ekspozycje zbroi czy muzeum tortur, wspiąć się na wieże strzegące Złotej Uliczki, ale zdecydowanie bardziej podobało mi się tu po południu!

Jeśli starczy sił

Na koniec możecie udać się jeszcze do Klasztoru na Strahowie, z którego rozpościera się piękna panorama miasta. Ale prawdziwym atrybutem tego miejsca jest wnętrze jednej z najpiękniejszych bibliotek w Europie. Wejście do klasztoru kosztuje 120 CZK, ale jeśli chcecie robić zdjęcia musicie zapłacić dodatkowo 50 CZK. Żałuję tylko, że do samej biblioteki wejść nie można, obserwuje się ją wyłącznie przez szerokość drzwi.

Hradczany praga
Kolejka do wejścia na Hrad

Nieopodal znajduje się także kolejka prowadząca do praskiej “wieży Eiffela”. Czyli platformy widokowej na Petrzynie. Faktycznie wybudowano ją wzorując się na paryskim oryginale w skali 1:5. Na szczyt wzgórza można wjechać kolejką, której cena mieści się w koszcie biletu komunikacji miejskiej (dla dorosłych 24 CZK), albo wspiąć się na szczyt. Sama budowla zapewnia nam jeszcze ekstra 300 schodów do pokonania, ale jest też winda! Wejście na platformę kosztuje 150 CZK. Mówi się, że do zobaczenia jest tutaj w bezchmurny dzień nie tylko Praga, ale i cała panorama środkowych Czech. Przekonajcie się sami.

Praga – slow travel

Pamiętajcie, że wszystkie te obiekty są opcjonalne. Możecie równie dobrze w tym czasie powłóczyć się po mieście, pochodzić po knajpach, zjeść jakieś kultowe czeskie jedzenie i poznawać codzienność Prażan. Odejść dalej od starego miasta i zobaczyć, jak żyją mieszkańcy. 

Praga to mimo wszystko bardzo intensywne miasto. Możliwe, że dla osób, które wolą spędzać wypoczynek w mniejszym tłumie, lepiej byłoby pojechać na przykład do Karlowych Warów?

Tags: citybreak, Czechy, praga, slow-travel

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Znajdź mnie na Facebooku

Instagram

na_atlantyde

(ona/jej)
🧞‍♀️Skarbnica wiedzy (bez)użytecznej.
🌎 Dobre podróże
📨 hania@naatlantyde.pl
🧡 Ulubione: 🇿🇦🇲🇾🏴󠁧󠁢󠁳󠁣󠁴󠁿🇸🇬🇬🇪
#travel #dobrepodróże #świat

Hania | Podróże na Atlantydę 🦄
Przed wejściem na Górę Stołową w Kapsztadzie, Przed wejściem na Górę Stołową w Kapsztadzie, więcej ludzi ostrzegało mnie przed napadem rabunkowym, niż możliwością wypadku na jej trasie.

Już u podnóży trasy Platteklip Gorge kierowca mówi, żeby schować sprzęt, a znaki, by poruszać się w minimum 3 os. grupach. 

Na górę wchodzi się tylko w dniu, w którym widać szczyt. Inaczej widoczność jest zbyt mała. I rzekomo "nie ma frajdy". 
. 
Platteklip Gorge to najstarsza, najprostsza i bezpośrednia trasa na szczyt GS w Kapsztadzie, a jednocześnie najbardziej popularna. Wiedzie wąwozem na kultowej, przedniej ścianie góry, z imponującymi skałami po bokach. Nie jest jednak najbardziej widokowa w porównaniu z innymi szlakami. 
.
Sama wędrówka jest dość żmudna i wiedzie po kamiennych, nieregularnych stopniach. Trasa ta jest dla każdego, jednak nie należy jej lekceważyć. Nachylenie jest strome, a stopnie męczą stawy i wydają się nie kończyć. To też jedyna trasa dla laików, kiedy kolejka na szczyt nie działa.
. 
PS. Na trasie było więcej turystów niż rabusiów, a szłam z GoPro i aparatem na wierzchu. Po drodze spotkałam wielu biegaczy, dwie osoby z Polski i mnóstwo wyprzedzających mnie emerytów. 
.
Ciekawostki o Górze:
⛰️ Pierwsze wejście na górę odbyło się w 1503 r.,
⛰️ Chmury na szczycie nazywane są "obrusem"
⛰️ Góra była kiedyś doliną pomiędzy wyższymi górami!
⛰️ Rośnie na niej mnóstwo endemicznych roślin
⛰️ Na szczycie mieszkają góralki, które są dalekimi krewnymi słonia
⛰️ Pierwsza nazwa góry w języku Khoisan oznaczała górę wyłaniającą się z morza
⛰️ Góra Stołowa jest jednym z Nowych 7 Cudów Natury i posiada swoją konstelację w gwiazdach - Mensę!
. 
A Wy widzieliście któryś z 7 Cudów Natury? 
. 

#kapsztad #rpa #capetown #southafrica #tablemountain #górastołowa #wspinaczka #nakuru #southafricanwomen #secretcapetown #capetowntravel #southafricatravel #localislekker #visitcapetown #capetownSouthAfrica #hikemzantsi #africatravel #naatlantyde #republikapoludniowejafryki #mountainlover #mountainaddict #polacyzagranica #afryka #southafricatravel #krajobraz #digitalnomadgirls #mountainphotography #mountainsCape #travelgirlsgo #podrozemaleiduze
Nie ukrywam, że w listopadzie 2️⃣0️⃣2️⃣0️⃣ roku miałam być gdzie indziej – odkrywać piękno Afryki lub Ameryki Południowej. Pech jednak chciał, że stało się, to co się stało, a ja zostałam w 🇵🇱. Wybór jesiennego anturażu padł na Dolny Śląsk, a konkretnie Sudety: Karkonosze i Izery. Udało mi się trafić na wspaniałą pogodę, a co ważniejsze na trasę, którą bez problemu pokonują ludzie słabej kondycji, rodzice z dziećmi w wózku, oraz 🧓 XD.
.
Karkonosze? A proszę! Nie jestem specjalnie górską osobą, więc całe to wędrowanie było dla mnie dość nową rzeczą. Natomiast uzbrojona w przejrzyste i czytelne instrukcje od @agrafkageografka.pl ruszyłam na podbój tych całkiem romantycznych polskich gór.
.
Trasa: Szklarska Poręba – Wodospad Kamieńczyka – Hala Szrenicka – Szrenica – Łabski Szczyt – Śnieżne Kotły – Schronisko pod Łabskim Szczytem – Szklarska Poręba. Do zrobienia w 5-6 godzin.
.
Okazało się, że lubię chodzić po górach! Takie zaskoczenie przyniósł 2️⃣0️⃣2️⃣0️⃣❗
.
Na zdjęciu oznaczyłam ciekawe profile ludzi chodzących po górach. 
.
Jakie były Wasze najbardziej epickie szczyty? Dla mnie była to Góra Stołowa w Kapsztadzie. Jest znacznie niższa od Szrenicy, ale podejście tam było dużo trudniejsze (niemal  pionowe podejście po takich dużych "schodach" z kamieni). Pochwalcie się Waszymi osiągnięciami! Nawet jeśli była to tylko okoliczna górka!
.
 #góry #mountains #poland #polska #mountain #trekking #krajobraz #wgorachjestwszystkocokocham #karkonosze #wycieczka #kochamgóry #karkonoszemountains #szklarskaporeba #sudety #karkonoskiparknarodowy #dolnyslask #szrenica #adventure  #mountainphotography #mountainsview #karkonoszewsercunosze #naszlaku #polskajestpiekna #śnieżnekotły #mountainphotography #mountainsview #karkonoszewsercunosze #naszlaku #polskajestpiekna #naatlantyde via @preview.app
Jutro albo dzisiaj (🤷🏼‍♀️) kończyłab Jutro albo dzisiaj (🤷🏼‍♀️) kończyłabym moją kwarantannę po powrocie ze Szwecji🇸🇪. Niestety nie kończę... bo jej nie zaczęłam🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️. Jeśli śledziliście moje instastories, to doskonale zdajecie sobie sprawę z tego, że już od pewnego czasu jestem w Polsce, w domu. 

Niestety mimo informacji od rządu, że podróżni przybywający do Polski będą objęci 10-dniową kwarantanną, to jakoś nie zawsze działa. Żeby oficjalnie przejść kwarantannę, musi ona zostać na podróżnego nałożona. To oznacza zgłoszenie w odpowiednich dokumentach przez straż graniczną "miejsca odbywania kwarantanny". W moim przypadku i wielu innych powracających do kraju po prostu tego nie było. Śledzę różne grupy podróżnicze i mój przypadek nie jest odosobniony. Owszem są tacy, którzy odbywają oficjalną kwarantannę i tacy jak ja, którzy zgodnie z wolą ustawodawcy izolują się samodzielnie. Ja dla pewności zostanę w domu do końca tego tygodnia. Stałam się specjalistką od zakupów online 😂

Ta samoizolacja to ogółem dobry pomysł, podobnie jak skierowanie na kwarantannę. Nie chciałabym zagrażać komukolwiek, zwłaszcza jak w naszym kraju szczepienia idą w tak zastraszającym tempie 🤯🤯🤯 (MASAKRA). 

Powiem więcej, samodzielnie skontaktowałam się w sprawie objęcia mnie kwarantanną, ale na infolinii zasugerowano mi po prostu, żeby dać sobie spokój. 

Wiem od obserwatorów, że służby po prostu nie ogarniają już z tymi zgłoszeniami i to jest mega przykre. Rząd zamiast inwestować w dofinansowanie odpowiednich instytucji woli wydać "jednego Sasina" na wybory, które się nie odbyły, albo 2 mld na telewizję, która pokazuje jak pani Ogórek tańczy. Ups. 

Jak to mawiają, no cóż, że ze Szwecji 🇸🇪

A jakie są Wasze doświadczenia z obowiązkiem kwarantanny?

#kwarantanna #lockdown #quarantine #endofquarantine #sweden #szwecja #wearmask #dbajmyosiebie #cutesmile #beka #publichealth #lazydayoutfit #wearmask #stayhome #icożżezeszwecji #swedentrip #stockholmsweden #oldtownstockholm #igscstockholm #sweden_photolovers #naatlantyde #autumnoutfit #newphoto #poznangirl #window #windowphotography #windowsofinstagram #inspiracja #travelguides #travelgirls
Tu kręcono "Opowieści z Narnii"! Gdzie ten wodos Tu kręcono "Opowieści z Narnii"! Gdzie ten wodospad? W USA? Norwegii? Austrii? Nie! To w Polsce, naszej pięknej i niedocenianej.

Wodospad Kamieńczyka znajdziecie na czerwonym szlaku że Szklarskiej Poręby na Szrenicę.

Czeka nas tutaj dość strome podejście pod górę w stronę wodospadu, idziemy tak około 200 metrów. 
. 
Przed wodospadem znajduje się “budka”, w której kupimy bilet wstępu (8 PLN) i otrzymamy specjalny kask ochronny (w cenie biletu). To drugi najwyższy wodospad w Polsce i pierwszy po polskiej stronie Karkonoszy (27 metrów). I musicie wiedzieć, tony spadającej tam wody robią niesamowite wrażenie! A huk momentami aż dudni i ogłusza.
.
Co ciekawe za kaskadą spadającej wody kryje się wykuta przez Walończyków jama, w której wydobywano ametysty.
.
A kim byli Walonowie/Walonczycy? O tym więcej na blogu 😉
.
Widzieliście Kamieńczyka? Jaki wodospad w Waszym życiu zrobił na Was największe wrażenie? 

#wodospad #waterfall #mountains #water #góry #natura #waterfalls #hiking #karkonosze #woda #polskanaweekend #wodospadkamienczyka #kamienczyk #szklarskaporeba #karkonoszewsercunoszę #narnia #opowiesciznarnii #waterfallphotography #waterfallsofinstagram #karkonoskiparknarodowy #pieknemiejsce #podróżemałeiduże #naatlantyde  #polacywpodróży #zwiedzanie #polskieblogipodroznicze #travelvibes #travelinfluencer #polskatravel #polishtraveller
Podróż w czasie 🙈 Za mną wehikuł czasu, mo Podróż w czasie 🙈

Za mną wehikuł czasu, możesz przenieść się za jego pomocą do jednego momentu w Twoim życiu, kiedy jesteś najszczęśliwsza_szy. Co to za chwila?

Już za kilka godzin wszyscy wejdziemy w nowy rok, życzę nam aby był najlepszy z najlepszych. Zdrowia, radości, cieszenia się z prostych rzeczy.

Mój najszczęśliwszy moment? Chwilę spędzone z przyjaciółmi i moim partnerem. Nie jakieś osiągnięcia, cholera wie jakie, tylko takie małe, słodko-gorzkie chwile. A Twoje?

.

#visitstockholm #sztokholm #stockholm #capitalofscandinavia #sweden #travel #scandinavia #gamlastan #stockholm_insta #architecture #stockholmsweden #swedenimages #sthlm #ig_sweden #viewstockholm #fika #instapic #scandinaviandesign #igscstockholm #this_is_stockholm #color #swedenimages #polskieblogipodróżnicze #podróżemałeiduże #podróże #femmetravel #travelbucketlist #travelphotography#girlwiththedragontattoo #szwecja
Hej! Wiecie, że 2020 dobiega już końca?🎉 Ran Hej! Wiecie, że 2020 dobiega już końca?🎉 Rany, chciałabym powiedzieć "zostań jeszcze chwile", bo to nie był dla mnie zły rok. Owszem, był nieprzewidywany, owszem zdarzyło się wiele rzeczy, które wolałabym, aby się nie wydarzyły. Ale pod wieloma względami był to dla mnie rok ciekawy, pełen zwrotów akcji, nawet zaryzykuję tezę: S Z A L O N Y.
.
Najpiękniejsze momenty?
➡️ 3 miesiące treningów i przekonania się, co potrafi moje ciało 😳
➡️ Pływanie na SUPach całe wakacje 🏄‍♀️
➡️ Żeglowanie po greckich wyspach i zwiedzanie Aten ⛵
➡️ Wejście na Szrenicę i Śnieżne Kotły 🏔️
➡️ Zwiedzania 🇵🇱 jak nigdy przedtem! 
➡️ Przeczytanie wielu świetnych książek 📚
➡️ Odkrycie świetnych knajpek 🍜
➡️ Prelekcje online w ramach zdalnych festiwali 😍
➡️ Nowa, wspaniala praca, która daje mi mnóstwo satysfakcji ❤️

.
To był super rok! Zmienny, niekonwencjonalny, trudny do opanowania. Mimo wielu przeciwności zamykam go ponad kreską 😎 w bilansie "dodatnim". Jasne, że nie wyszło nic z tego, co miałam w planach, ale hej... W dniu lockdownu miałam wyjechać do Szwecji i patrzcie skąd do Was piszę!
.
Kochani, 2021 będzie lepszy ❤️Tego sobie i Wam życzę! Pochwalcie się, jakie sukcesy Wy mieliście w mijającym roku 💪

.

#podróże #podróżemałeiduże #travelgirl #podróż #polishtraveller #podrozemaleiduze #polandwanders #zwiedzanie #podrozniczka #polkawpodrozy #blondynka #viajera #inspiracja #borntotravel #girltravel #wycieczka #ig_svenskabilder #swedentrip #stockholmsweden #stockholmworld #what_i_saw_in_sweden #stockholm #gamlastan #stockholm_insta #visitstockholm #sweden #szwecja #swedentrip #stockholmsweden #swedengirl
Nie lubię Świąt i świątecznej atmosfery. Podc Nie lubię Świąt i świątecznej atmosfery. Podczas, gdy wszyscy w tym okresie wydają mnóstwo pieniędzy na ozdoby, prezenty, jedzenie, klimat... Ja w ciszy czekam, aż to wszystko minie.
.
Wiele osób myśli lub myślało, zwłaszcza jak byłam młodsza, że mam taki stan "na złość" wszystkim. Ale ja po prostu nie lubię Świąt. 
. 
Im bliżej świąt, tym większa moja niechęć i marazm. A z czego się to bierze? Nie wiem, może z niezrozumienia? Może ludzie, którzy chcieli, abym obchodziła z nimi święta w przeszłości nie potrafili zrozumieć, że ten dzień mnie męczy i stresuje w tej formie.
.
Byłam kiedyś w związku z chłopakiem, którego rodzina była wierząca-niepraktykująca. Nigdy nie widziałam takiego "odjebania" choinki na święta itp. Cały dom w światełkach, pełno wszystkiego i choinka pod kolor paznokci. To było dla mnie za wiele. A potem to składanie życzeń obcym ludziom, których nawet nie znam. Konkursy piękności choinek, dekorowanie domów, trzy dni gotowania, żeby to wszystko mogło się zmarnować, hałas,  wszystko to wokół przyprawia mnie o mdłości.
. 
Nie obchodzę Świąt ani tak, ani siak. Lubię po prostu mieć ten dzień dla siebie, w ciszy i spokoju. Mam szczęście być teraz częścią rodziny, która szanuje moje zdanie i nie zmusza mnie do przekraczania mojej strefy komfortu. I oby tak zostało. 
. 
A Wy jak tam team święta czy team grinch? 
. 
I pytanie na szóstkę, kto w Twoim regionie roznosi prezenty? Bo u mnie Gwiazdor. Szkoda, że nie kurde Henry Cavill. 

#christmas2020 #grinchmas #christmasvibes #thegrinch #feelingfestive #christmasmagic #choinka #bożenarodzenie #christmasiscoming #wigilia #wesołychświąt #grudzień #instaphoto #swietabozegonarodzenia #gwiazdka #święta2020 #oczy #christmascard #lampki #christmasdecor #vintagechristmas #christmasideas #nielubieswiat #bigos #christmasfood #tradycja #blondynka #poznangirl #slavicgirl #poznań
No dobra! Ostatnio spodobało Wam się szukanie ws No dobra! Ostatnio spodobało Wam się szukanie wspomnień z dobrych podróży. To mam kolejne wyzwanie!
.
Dzisiaj będzie o przełamywaniu stereotypów. Pamiętam jak pierwszy raz pojechałam do Wielkiej Brytanii. Byłam na obozie językowym, a w grupie dzieciaki (bo byłam wówczas dzieciakiem) z różnych krajów (Norwegia, Francja). 
. 
Zadania na obozie polegały na tym, że wypuszczali nas w centrum Londynu, gdzie mieliśmy rozmawiać z lokalsami i zapisywać ich odpowiedzi. Podczas tychże zadań chodziliśmy też po sklepach. Pamiętam jak zobaczyłam pierwszy raz w życiu sklep samoobsługowy i byłam pod ogromnym wrażeniem. Normalnie miałam wrażenie, że jestem w jakimś matrixie.
.
Zadania realizowałam w zespole właśnie z pewną Norweżką. I wiecie, jak to wśród dzieci, każde z nas miało masę przekonań naszych rodziców. Oczywiście ktoś szybko puścił "famę", że Polacy to złodzieje.
.
I teraz wracam do sklepu samoobsługowego, który wprawił mnie w osłupienie. Kiedy wraz z koleżanką Norweżką wyszłyśmy z niego, pokazała mi rzeczy, których celowo nie skasowała. Kradła i to był jej bunt na świat. 
.
Zrozumiałam wtedy, że dzieciaki w całym świecie są dokładnie tak samo durne, tak samo kradną, tak samo myślą, krzywdzą i tak samo funkcjonują. Bez znaczenia, skąd są. To jeden z pierwszych stereotypów, które udało mi się obalić w swojej głowie. 
. 
Dlatego od teraz zachęcam Was do używania hashtagu #dobrepodróże ❤️ i podzielenia się historią, jak Ty/Wy wygraliście że stereotypami - w sobie lub w kimś 📢. 

Zapraszam do wyzwania z nagrodą! 🎉:

✳️ Opublikuj na swoim feedzie zdjęcie z dowolnej dobrej podróży i oznacz je hashtagiem #dobrepodróże oraz oznacz profil @na_atlantyde ❤️
✳️ Opisz dlaczego ta podróż była dobra i obalała stereotyp💙
✳️ Najlepsze historie i zdjęcia opublikuję w stories! W przyszły poniedziałek. To nie musi być podróż na Koniec Świata czy #naatlantyde, wystarczy, że będzie do kuchni i z powrotem. Byle ciekawa i dobra ❤️
✳️ Czas na wykonanie zadania mija 20.12 o 23:59 😈. 

⚠️Najlepsza wg mnie historia wygrywa magnes widoczny na kolejny slajdzie!⚠️

Fot. @alkazz Łukasz Schmidt

#dobrapodróż #na_atlantyde #stereotypy #zwiedzanie #wycieczka #wspomnienia #podróżemałeiduże
Set jetting, czyli podróże śladami bohaterów s Set jetting, czyli podróże śladami bohaterów seriali, komiksów, powieści, czy obrazów itp., to coraz popularniejszy sposób na podróżowanie "tematyczne". 
.
Z miejsc tego typu, które zrobiły na mnie największe wrażenie to dom Luke'a Skywalkera z Gwiezdnych Wojen na pustyni w Tunezji🏜️. Nie zapomnę też o pięknym pociągu do Hogwartu, który przemierza kawałek prawdziwej Szkocji🚂. Oczywiście takich miejsc było więcej, ale te dwa szczególnie utkwiły mi we wspomnieniach.
.
Marzy mi się zobaczenie wioski Hobbitów w Nowej Zelandii, a inspirację wzięłam od przyjaciół z @papa.miejsce ❤️
.
A Wy, odwiedziliście kiedyś miejsce, w którym działa się fabuła jakiegoś dzieła? A jeśli nie to gdzie chcielibyście się znaleźć?
.
Ja aktualnie chyba marzę o Krainie Lodu 😅. 
. 
Dużo inspiracji o #setjetting znajdziecie na blogu znajomych - @wedrownemotyle 🦋
. 
Foto @mmargiel 
.
#icequeen #frozen #snowqueenmakeup #fantasymakeup #dollsofinstagram #dobrepodróże #naatlantyde #moviemagic #filmlocation #filmtourism #womanportrait #zimno #shetravels #urlop #travelgirls #lovetraveling #borntotravel #traveltagged #polskajestpiekna #instatravels #travelinspiration #igerspoland #jesień #podróże #amazingplaces #polishwoman #globetrotters #girlsborntotravel #podróż
Follow on Instagram

Zajrzyj też na

  • Gdzie pojechać w lutym? Niekoniecznie romantyczne wyjazdy
  • Najbardziej instagramowe miejsca – instaspoty w Sztokholmie
  • Pogórze Izerskie – szlaki spacerowe, przewodnik
  • Najciekawsze punkty widokowe w Sztokholmie
  • Powłóczmy się po Sztokholmie – Gamla Stan – (Sztokholm bez muzeów)

Copyright Na Atlantydę! 2021 | Theme by ThemeinProgress | Proudly powered by WordPress