Skip to content
  • Afryka
    • RPA
    • Maroko
  • Ameryki
    • Dominikana
    • Kostaryka
  • Azja
    • Malezja
    • Singapur
    • Sri Lanka
    • Tajlandia
    • Turcja
      • Stambuł
  • Europa
    • Cypr
    • Czechy
    • Dania
    • Grecja
    • Gruzja
    • Holandia
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
      • Majorka
    • Irlandia
    • Islandia
    • Niemcy
    • Portugalia
    • Polska
    • Rumunia
    • Słowenia
    • Szkocja
    • Szwajcaria
    • Szwecja
  • Oceania
    • Nowa Zelandia
  • Dobre podróże
  • Porady i na poważnie
    • porady podróżnicze
    • książki
    • ciekawostki ze świata
    • rozważania geopolityczne
    • testy i technikalia
    • pieniądze na podróże
  • Gdzie zjeść
  • Współpraca
  • Facebook
  • Instagram
Na Atlantydę!
  • Afryka
    • RPA
    • Maroko
  • Ameryki
    • Dominikana
    • Kostaryka
  • Azja
    • Malezja
    • Singapur
    • Sri Lanka
    • Tajlandia
    • Turcja
      • Stambuł
  • Europa
    • Cypr
    • Czechy
    • Dania
    • Grecja
    • Gruzja
    • Holandia
    • Hiszpania
      • Wyspy Kanaryjskie
        • Lanzarote
        • Fuerteventura
      • Majorka
    • Irlandia
    • Islandia
    • Niemcy
    • Portugalia
    • Polska
    • Rumunia
    • Słowenia
    • Szkocja
    • Szwajcaria
    • Szwecja
  • Oceania
    • Nowa Zelandia
  • Dobre podróże
  • Porady i na poważnie
    • porady podróżnicze
    • książki
    • ciekawostki ze świata
    • rozważania geopolityczne
    • testy i technikalia
    • pieniądze na podróże
  • Gdzie zjeść
  • Współpraca
Kraków
Europa . Polska . żarcie

Spełniłam swoje postanowienie noworoczne – zobaczyłam Kraków!

On 30 czerwca 2019 by Hania

Jak to mawiają, szewc bez butów chodzi. I tak było też u mnie. Pochodzę z rodziny, która nigdy nie trzymała mnie pod kloszem, w zamknięciu. Zawsze miałam dużo swobody i wolności. I korzystałam z tego – jeżdżąc jako nastolatka na stopa po Europie, opływając Bałtyk, Adriatyk na jachcie, odwiedzając zagraniczne festiwale i imprezy. Nigdy jednak nie zobaczyłam Krakowa. 

Kiedy moja znajomość Polski zaczynała zamieniać się wśród znajomych w żart, obiecałam sobie, że w końcu muszę pojechać do dawnej stolicy Polski. I choć nie wierzę w postanowienia noworoczne, to tym razem nie było odwrotu. Wiedziałam, że pojadę tam w majówkę i co więcej, wiedziałam, że będzie zajebiście! Kraków to było coś więcej niż cel, to było jak prawdziwe wyzwanie!

Offroadowy Kraków

Znajomi, których przy okazji odwiedziliśmy w Krakowie to miłośnicy offroadu. W naszych planach pojawiały się pomysły uderzenia na Pustynię Błędowską, czy pojechanie do rezerwatu ciemnego nieba, ale finalnie skupiliśmy się na tym, bym mogła poczuć klimat Krakowa. Anita, Błażej – wywiązaliście się z zadania na piątkę z plusem 🙂

Nie tylko klasyki krakowskie

Nasze zwiedzanie nie mogło więc zacząć się inaczej, niż od zobaczenia Wawelu. W końcu to byłoby turbo słabe, być w Krakowie i nie zobaczyć tego miejsca. Nie mniej jednak, jak część z Was może już wiedzieć, nie jestem fanką zaglądania pod każdy stary kamień. Bardziej interesują mnie ludzi, tradycje i zwyczaje, a także ciekawostki, takie jak ten oto budynek, z podobno najdroższym balkonem w całym mieście. 

Balkon z widokiem na Wawel
Balkon z widokiem na Wawel
  • Bulwary Wiślane
  • Dachy widziane znad Wawelu
  • Wawel
    Wawel

Ku mojej radości na zionięcie smoka było zbyt wietrznie, dlatego udaliśmy się dalej unikając ogromnych tłumów i stoisk z chińszczyzną. Skierowaliśmy się w stronę Podgórza, a konkretnie najpiękniejszego krakowskiego kościoła im. Świętego Józefa. Nie jest to może najstarsza świątynia w Krakowie (wybudowano ją na początku XX wieku), ale mnie urzekła swoją architekturą. Możliwe, że dlatego, iż jego wieża wygląda jak włoskie lody?

Kościół św. Jóżefa w Krakowie
Kościół św. Jóżefa w Krakowie

Kazimierz

W dzisiejszych czasach pojechać do Krakowa i nie zobaczyć Kazimierza to skandal jakiś. Zatrzymaliśmy się na kilka minut, lemoniadę i piwo w knajpie Artefakt Cafe, silnie rekomendowanej przez Krakusów. Siedząc tam widzieliśmy chasydów zmierzających najprawdopodobniej z lub do synagogi. Później w ogródku foodtrackowym rzuciliśmy się na wegańskie hot dogi w tempurze (Tempura Truck na tyłach Starej Synagogi). I na koniec zanurzyliśmy się w urokliwe uliczki dawnego Kazimierza, cofając do czasów, kiedy tętniło ono życiem we własnym rytmie. 

  • Stare szynki na Kazimierzu
    Stare szynki na Kazimierzu
  • Kazimierz
    Kazimierz w Krakowie
  • Stare szynki na Kazimierzu
    Stare szynki na Kazimierzu
  • Murale i synagoga w Krakowie
    Murale i synagoga w Krakowie

Dużo kościołów

Później wylądowaliśmy na ulicy, przy której było aż 5 kościołów, a jej zwieńczeniem był rynek, na którym stoi świątynna perła Krakowa, czyli Bazylika Mariacka. Nie wiem, co podobało mi się bardziej – atmosfera rynku, sukiennice, czy sam kościół, a może boczne uliczki i jedne z najlepszych lodów jakie zjadłam?

Ulica pełna Kościołów
Ulica pełna Kościołów

A, ważne – wieża Mariacka, zwana hejnalicą też wygląda jak lody włoskie. I tak, zupełnym przypadkiem trafiliśmy na hejnał. 

Też ważne – hejnał nie urywa się nagle, dlatego, że ktoś trębacza postrzelił (jak głosi legenda był to najazd tatarski), a dlatego, że tak ten utwór skomponowano – tylko tyle i aż tyle. 

Bazylika Mariacka
Bazylika Mariacka

Oczywiście będąc w Krakowie nie wypada pominąć gmachu głównego Uniwersytetu Jagiellońskiego, ani nadwiślanych bulwarów (zwłaszcza przy zachodzie słońca). Warto też podziwiać zabytki PRL-u po przeciwnej stronie Wawelu. 

Gmach Uniwersytetu Jagiellońskiego
Gmach Uniwersytetu Jagiellońskiego

Prawdziwy Kraków na Starym Kleparzu

O Krakusach mówi się jak o nas, Poznaniakach, że są centusiami. Jednak bazary i handel to coś, czym miasto żyje! Fantastyczną lokalizacją jest Stary Kleparz. My wylądowaliśmy w tym miejscu z osobą, która znała każdy zakamarek tego magicznego targowiska i co drugiego sprzedawcę. Od magicznych czajniczków, przez pyszne sery i wybór warzyw – od wyboru do koloru. Czysta magia. Podglądanie interesów ze sprzedawcami, możliwość wypróbowania różnych smakołyków i na koniec – targowanie się, to coś czego ciężko doświadczyć we współczesnym świecie, pełnym marketów i samoobsługowych kas. Wiele mówi się o okolicznych zapiekankach, ale umówmy się, że było na to trochę za ciepło. 

Kopiec Krakusa

Kiedy dowiedzieliśmy się, że jest z niego znacznie lepszy widok na Kraków niż z Kopca Kościuszki – wybór mógł być tylko jeden. Co ciekawe, do dzisiaj nie wiadomo zupełnie, kto był twórcą i jakie jest przeznaczenie kopca. Kiedy przybyliśmy na miejsce wiatr wiał tak mocno, że zrywało nam czapki z głów, dosłownie!

Tajemniczy Kopiec Krakusa
Tajemniczy Kopiec Krakusa
Widok z Kopca Kraka
Widok z Kopca Kraka

I tutaj właśnie złapała mnie chrapka na nietuzinkowe widoki i zapytałam tych moich offroadowych znajomych, co by było gdybyśmy zobaczyli mniej “wygładzone” strony Krakowa? 

Tajemniczy Kopiec Krakusa
Wiało na Kopcu!

Zakrzówek i Tyniec

Może to już nie Kraków, ale było cudownie. Zakrzówek to mi się w ogóle marzy, żeby w nim ponurkować. Dawniej był to kamieniołom wapienia, w którym pracował między innymi Karol Wojtyła w czasie II Wojny Światowej. Błędnie podaje się, że nazwa pochodzi od Mistrza Twardowskiego, który rzekomo w okolicy miał prowadzić swoje magiczne praktyki. Dzisiaj na dnie zalewu znaleźć można różne przedmioty, które “uatrakcyjnili” nurkowie z okolicznego klubu. Stan ten potrwa jednak tylko do lipca 2019, kiedy zalew i okolice mają zostać udostępnione mieszkańcom, a co za tym idzie: doprowadzone do porządku. 

Zakrzówek
Zakrzówek

A teraz zupełnie inna historia. Klasztor Benedyktynów w Tyńcu, który wyrasta nad brzegiem Wisły, to prawdziwa perełka, zwłaszcza, że można w jego okolicy nieźle pooffroadować. Jest to najstarsze opactwo w calutkiej Polsce, swoją historią sięga XI wieku. Oprócz samochodu można do Tyńca dopłynąć także tramwajem rzecznym z Krakowa, ale ten podobno ostatnio nie działa. 

  • Opactwo Benedyktynów w Tyńcu
    Opactwo Benedyktynów w Tyńcu
  • Punkt widokowy na Klasztor Benedyktynów w Tyńcu
    Punkt widokowy na Klasztor Benedyktynów w Tyńcu
  • Punkt widokowy na Klasztor Benedyktynów w Tyńcu
    Punkt widokowy na Klasztor Benedyktynów w Tyńcu

I na koniec: gdzie zjeść w Krakowie

Dwie miejscówki knajpiano-foodtruckowe już wam wskazałam w tekście, ale jeśli chcecie udać się na pełnoprawny obiad i wyśmienite (i wg rankingów najlepsze) krakowskie śniadanie, to:

Śniadanie w Handelku

Handelek to miejsce wyjątkowe. Ideą Handelka jest przywrócenie dawnych tradycji śniadaniowych Krakowa, sięgających połowy XIX wieku, kiedy to Antoni Hawełka otworzył swoją restaurację pełną pysznych kanapek! Historia tego i podobnych mu miejsc kończy się brutalnie wraz z wybuchem II Wojny Światowej. Wiedząc o istnieniu tego miejsca nie mogliśmy odpuścić. W lokalu rzuciliśmy się na rekomendowany zestaw krakowskiego śniadania. Mieliśmy do wyboru jajecznicę, kanapkę z wybranym dodatkiem (ja miałam jedną z wegetariańskich past) i warzywa oraz napój (KAKAO!). Potem popijaliśmy sokami tłoczonymi na zimno. Niebo, bajka, poezja. Podobno w Handelku wszystko lubi znikać szybko, dlatego chcąc skorzystać z uroków tego miejsca warto przybyć w miarę w śniadaniowej porze. 

Popołudnie/wieczór w Hamsie

Hamsa to natomiast tradycyjna i nowoczesna zarazem restauracja w centrum Kazimierza. Wita nas hasłem “Make hummus not war”. Nazwa lokalu pochodzi od tzw. Dłoni Fatimy, amuletu popularnego przede wszystkim na Bliskim Wschodzie. Symbol ten łączy 3 religie: Chrześcijaństwo, Islam oraz Judaizm i podobno przynosi szczęście. Jedzenie jest wyjątkowe i przywodzi na myśl wspomnienia z bliskowschodnich wojaży. Zjecie tam zarówno baba ghanoush jak i pyszne falafele, czy sałatkę z owocami granatu i niebotycznie wielkie szaszłyki. Kraków oferuje naprawdę wspaniałe miejsca z jedzeniem.

Tu przeczytacie ile kosztował wypad do Krakowa! 🙂

Zobacz moje relacje z innych polskich miast:

  • Toruń
  • Trójmiasto
  • Szklarska Poręba
  • Poznań
Tags: Kraków, Polska, żarcie

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Znajdź mnie na Facebooku

Instagram

na_atlantyde

(ona/jej)
🧞‍♀️Skarbnica wiedzy (bez)użytecznej
🌎 Dobre podróże
📨 hania@naatlantyde.pl
🧡 Ulubione: 🇿🇦🇲🇾🏴󠁧󠁢󠁳󠁣󠁴󠁿🇸🇬🇬🇪
#travel #dobrepodróże #świat

Hania | Podróże na Atlantydę 🦄
Uwaga, na zdjęciu Pan Jan! Zwykle unika sławy (t Uwaga, na zdjęciu Pan Jan! Zwykle unika sławy (twierdząc, że kamera kradnie duszę), ale tu się wyjątkowo zgodził. Więc mogę dać oficjalnie hashtag #travelcouple 😂😂😂

Wczoraj była jednodniówka w Krakowie, a dzisiaj zabieram Was na spacer wokół Jeziora Leśniańskiego. To uroczy fragment Pogórza Izerskiego, przy którym znajduje się wiele zamków i ciekawych miejscówek.

Do najciekawyszych atrakcji okolicy zaliczają się:

🔷 Zamek Czocha🏰
🔷 Zamek Rajsko💒
🔷 Zamek Gryf🏰
🔷 Zamek w Świeciu💒
🔷 Zapora Leśniańska🏞️
🔷 Baszta Szubieniczna
🔷 Elektrownia i Zapora Złotnicka
🔷 Rejs po Zalewie pod zamkiem Czocha⛴️
🔷 Barokowy pałac, wieża i kościół w Biedrzychowicach⛪
🔷 Trekking wokół Jeziora lub spływ 🛶 Kwisą.

Dużo tych atrakcji, ale przecież nie musicie robić wszystkiego na raz! A jeśli wybierzecie się w okolice już po lockdownie, to polecam zatrzymać się w Miętowym Wzgórzu. Świetne miejsce i cudowni ludzie.

Jaki jest Twój ulubiony zamek w Polsce? 

Mój to chyba właśnie Zamek Rajsko, zresztą właśnie w nim swoje wakacje spędzał jakiś czas temu Ed Sheeran, więc mamy zbliżone gusta 😅. Nie byłam co prawda w Malborku, ale raczej lubię małe zamki.

#couplegoals #zamekczocha  #czocha #czochacastle #rajsko #zamekRajsko #rajskocastle #dolnyŚląsk #pogórzeizerskie #dolnyslask #lowersilesia #polskajestpiekna #krajobraz #wgorachjestwszystkocokocham #aktywnie #djimavicpro2 #fromtheair #dolnośląskie #majówka #jednodniówka #polskieblogipodroznicze #ig_travels #moodyofpoland #podrozniczka #discoverpoland #przygoda #visitpoland #wyprawa #backpackerstory
No dobra! Majówka już za 12 dni, więc przedsta No dobra!

Majówka już za 12 dni, więc przedstawiam Wam pierwszą z dwunastu destynacji na jednodniowe wypady. Na pierwszy ogień idzie Kraków (więcej zdjęć znajdziesz przesuwając palcem w lewo).

Kraków to moje miasto nemesis. Byłam w nim kilka razy, ale zwiedziłam dopiero w 2019 roku, kiedy przyjaciele zaprosili nas do siebie. I jest cudowne!

W Krakowie nie można się nudzić, nawet jeśli muzea są zamknięte.
Szlagierowe (nie muzealne) atrakcje Krakowa to oczywiście:
🔷 Wawel
🔷 Kazimierz
🔷 Rynek, sukiennice i Bazylika Mariacka
🔷 Stary Kleparz
🔷 Kopce: Kościuszki i Krakusa
🔷 Zakrzówek
🔷 Tyniec

To oczywiście tylko wycinek atrakcji Krakowa, ale przecież to tylko jeden dzień! A Wy, co polecacie w Krakowie?

Jeśli chodzi o gastro, to niezmiennie polecam wskoczyć po kanapki do @handelekcom

#kraków #krakow #krakowplaces #krakowpoland #polandtravel #instapoland #polskajestpiekna #krajobraz #pocztowkazpolski #travelpoland #polishphotographer #polandphotos #discoverpoland #polandisbeautiful #visitpoland #slavic #zachodslonca #cracovia #krakowoldtown #jednodniówka ##polacywpodróży #bucketlisttravel #mojemiejsce #ig_travels #rockgirl #polandtravel #majówka #citywalks #przygoda #girltravel
Właśnie wróciłam z super wycieczki po okolicac Właśnie wróciłam z super wycieczki po okolicach Poznania, której nie ma na stories - te pewnie wlecą wieczorem. Tymczasem chciałabym zapowiedzieć, że od teraz do majówki, będę Wam podrzucać codziennie propozycje jednodniowych wyjazdów w Polskę. Skoro noclegownie są zamknięte, to trzeba sobie jakoś radzić. I przyjmuję też polecenia od Was. Jakie miejsce można zobaczyć w jeden dzień - co polecacie ❤️🦄 Wymieniajcie Wasze ulubione miejsca w Polsce (to nie muszą być miasta).

Na zdjęciu Poznański ratusz potraktowany pixaloopem. Nie wiem czy ten efekt jest fajny, ale chciałam się pobawić. Teraz lecę na drzemkę i po niej opowiem, gdzie dzisiaj byłam. A jak Wasza niedziela? Aktywnie?

#jednodniówka #majówka  #wycieczka #mikropodroze #podróżemałeiduże #małepodróże #polskanaweekend #polskatakapiekna #architecture #citytrip #poznań #wielkopolska #visitpoland #miastopoznan #pocztowkazpolski#inspiracje #poznancity #polandtravel #poznangirl #poznanianka #posen #travelpoland #polandisbeautiful #poznanpoland #poznanmiastodoznan #instapoznan #visitpoland #miasto #staremiasto #visitpoznan
Torre del Tostón to najlepiej zachowany fragment Torre del Tostón to najlepiej zachowany fragment zamku oddalonego o niewielką odległość od La Olivy na Fuerteventurze. Wieżę wybudowano w celu ochrony wyspy przed atakami piratów i korsarzy. Kiedy tam byłam wejścia pilnował uroczy pies. Jedyny strażnik jaki pozostał do ochrony wyspy 😅. Na wyspie warto też odwiedzić Betancurię, liczne tarasy widokowe, fermy kóz i aloesu, czy park Corralejo. 

Wyspy Makaronezji bardzo różnią się od siebie. Do tego stopnia, że przedstawiając zdjęcie z jednej z nich nie da się jej pomylić z żadną inną. W tej chwili prawdziwy boom przeżywa Madera, liściasta i soczysta, wilgotna i pełna życia. Moje ukochane dwie wyspy leżą poniżej, należąc już geograficznie do Afryki. Są to Fuerte - pustynna i wietrzna oraz Lanzarote - zieleńsza i pełna naturalnych dzieł sztuki.

Nie da się moim zdaniem postawić obok siebie Azorów, Kanarów, Madery czy Wysp Zielonego Przylądka. Nawet same Kanary są zbyt zróżnicowane. I teraz pytanie do Was - ktore wyspy Wy lubicie najbardziej? Jaka wyspa w życiu zauroczyła Was najbardziej na świecie? Nie muszą przynależeć do Makaronezji 😜.

Moja ulubiona wyspa na świecie to niezmiennie Bornholm. Chyba dlatego, że to pierwsze miejsce na morzu, do którego dopłynęłam na jachcie. 

#islascanarias #kanary #wyspyKanaryjskie 
#ok_canarias #fuerteventuraisland #lapalma #spaintourism #hiszpania #addicted_to_canarias #ig_lanzarote #lovegrancanaria #islascanariasoficial#fuerteventura #lanzarote #makaronezja #madeira #madera #wyspy #wyspa #podróże #canaryislands #krajobraz  #podróżemałeiduże #corralejo  #turystyka #traveltheworld #widok #wspomnienia #zwiedzanie #bestholiday via
Historia najgorszego lotu w moim życiu. Ile trwa Historia najgorszego lotu w moim życiu.

Ile trwała Twoja najdłuższa podróż z punktu A do punktu B?  Zdarzyło Ci się kiedyś wracać do domu 48 godzin? Mi tak i nie polecam.
.
Zdarzało mi się, że samolotu, którymi leciałam nie dolatywaly do celu - z powodu awarii samolotu lub lotniska. Myślę, że statystycznie ta historia jest ewenementem.

To był lot z Bangkoku z planowanym layoverem w Singapurze. Przerwa miała trwać jakieś 10 godzin i pozwolić mi jeszcze raz nacieszyć się tym miastem. Wcześnie rano, jeszcze przed 6 znalazłam się na lotnisku BKK popijając tajskiego redbulla (tego oryginalnego, który trzepie na maxa). Kiedy w końcu bramki mnie przepuściły (jak zwykle był problem z moimi danymi) poleciałam do Singapuru, ciesząc się dodatkowym dniem na wyspie Sentosa. Miałam mieć jeszcze 10 godzin na swobodne eksplorowanie okolicy. Do tej pory wszystko szło jak z płatka.

Około 18 pojawiłam się ponownie na lotnisku w Singapurze, odebrałam bagaż z poczekalni i skierowałam się do  właściwego gejtu. W międzyczasie korzystając z tego, że lotnisko w Singapurze ma masę atrakcji (parki, wodospady, stawy z rybami, kino, sale do spania itd) postanowiłam się zrelaksować przed lotem. I przysnęłam. Obudził mnie przerażony pasażer tego samego lotu, który powiedział, że zmieniono nam bramkę. Szybko zrozumiałam, że mam 20 minut, żeby przebyć trasę która zajmuje 30 minut. Nie zauważyłam wtedy jeszcze wielkiego napisu, że lot jest opóźniony. Zziajana dobiegłam na dosłownie przeciwny koniec wielkiego lotniska Chiangi. W jedyne miejsce, gdzie nie było wygodnych krzeseł. Usiadłam na ziemi i czekałam aż znów przysnę, jednak okoliczności na to nie pozwalały🤷🏼‍♀️.

Samolot leciał z Hongkongu nad którym szalała burza. Opóźnienie urosło do 5 godzin, ale w końcu załoga zaczęła wpuszczać nas na pokład. 

Ja byłam zmęczona jak koń po westernie, było już po 1 w nocy, a ja oprócz drzemki na lotnisku nie spałam od 3 poprzedniego dnia. Ale mój ból był niczym w stosunku do tego co musiał czuć pasażer, którego wprowadzono na pokład całego w gipsie i pod aparaturą monitorującą funkcje życiowe. Zresztą mama z żwawymi trojaczkami też nie miała lekko. 

Reszta w komentarzu!
Rany, ale mialam dzisiaj okropny sen. Koszmar. Śn Rany, ale mialam dzisiaj okropny sen. Koszmar. Śniło mi się, że już nigdy nie wyjadę w podróż. To wszystko jest wynikiem empatyzacji z moimi rozmówcami, którzy ostatnio pytali mnie, czy podróżować można w pandemii i czy to ok.
.
Zbiorczo Wam powiem moje zdanie. Według mnie to zależy. Jest moim zdaniem ogromną różnica w wyjeździe "na rympał", do kraju o niskim poziomie służby medycznej, gdzie zamiast leków podaje się 
zioła lub chodzi do szamanów, a miejscem, które radzi sobie dużo lepiej ze służbą medyczną.
.
Naturalnie szkodnikami możemy być w obu przypadkach - jak pokazują najnowsze dane - po szczepieniu, będąc ozdrowiencami - również. Zasady zdrowego rozsądku są bardzo ważne, ograniczanie kontaktów, żeby nie narażać przede wszystkim innych, słabszych, starszych.
.
Ja nie mam w tej chwili takiej odwagi, by podróżować. Co nie znaczy, że nie myślę o podróżowaniu. Nie sprawdzam lotów, wariantów itd. Na pewno nie pojadę nigdzie w środku 3 fali, ale prawda jest taka, że po 3 nadejdzie 4, 5, 6. Będzie ich tak wiele, jak długo będziemy ignorować zalecenia i zbiorową odpowiedzialność. I siłą rzeczy nikt nie chce być "beneficjentem" cudzej ignorancji. Ja także. Nikt zatem nie wyklucza, że ja też w końcu nie wytrzymam. Ludzie mają różną odporność psychiczną na to co się dzieje. Dla niektórych siedzenie w domu to bułka z masłem, a inni się w nich duszą. Ja mam szczęście mieć bogaty świat wewnętrzny, pasjonującą pracę i wspaniałych przyjaciół, więc podejrzewam, że moja dusza tułacza jest wytrzymalsza. Ale ile jeszcze?
.
Marzę o zagranicznej majówce. Ciekawe czy to się uda 🤷🏼‍♀️
.
#polishtraveller #podróżemałeiduże #turystyka #podróż #grecja #przygoda #podrozemaleiduze #zwiedzamy #zwiedzanie #podróże #miasto #wspomnienia#greckiewakacje #blogipodroznicze #artystycznapodroz #travelshots #discovergreece #colorsofgreece #świadomepodróżowanie ##girlstraveler #womentravel #journeyofgirls #travelgirlshub #girlpowertravel #girltraveler #travelinfluencer #travelgirl #travel #travelblogger #traveltheworld
To miejsce to schronisko Jelenka, leżące przy (m To miejsce to schronisko Jelenka, leżące przy (między innymi) czerwonym szlaku na Śnieżkę. Znajduje się na 1260 m n.p.m. Aż do 2007 roku w tym miejscu znajdowało się przejście graniczne do Czech. Mogli tędy spacerować piesi i narciarze wyposażeni w paszporty. Do niedawna mieliśmy możliwość przekraczania granic w Europie (strefie Schengen) bez żadnych ograniczeń. Szczerze mówiąc mi samej zdarzyło się przekroczyć przypadkiem kilka granic państwowych bez żadnych dokumentów (od kiedy płatności są w telefonie, to noszenie portfela przeszło do lamusa - chyba, że jesteśmy w Niemczech i znów cofamy się do XIX wieku z płatnościami). 

Teraz te granice wracają w formie obostrzeń i konieczności testowania się na obecność wirusa. Być może pojawią się specjalne szczepienne paszporty. Stawiam żołędzie przeciw kasztanom, że podróżowanie się zmieni bardzo. Być może wymusi to na turystach bardziej świadome podejmowanie działań? Kto wie? 

Jakie są Wasze intuicje związane z przyszłością podróżowania? 

#świadomepodróżowanie #świadomepodróże #dobrepodróże #etycznepodróże #odpowiedzialnepodróżowanie 
 #polacywpodróży #inspiracje #polskieblogipodroznicze #wdrodze #naszlaku #girlpowertravel #turystyka #krajobraz #podrozniczka #polishtraveller #wspomnienia #podrozemaleiduze #zwiedzamy #artystycznapodróż #podróże #podróżemałeiduże  #mountainslovers #goryponadwszystko #wgorachjestwszystkocokocham  #sudety #krajobraz #dolnyslask #mountaingirl #śnieżka #karkonosze
Rudawy Janowickie nie wyglądają na najbardziej w Rudawy Janowickie nie wyglądają na najbardziej wymagające góry, ale kryją bardzo wiele miłych niespodzianek.

Co można zrobić na miejscu?
🏔️ Udać się w góry, na trekking na Skalnik, Małą Ostrą albo jedną z wielu innych gór w okolicy 😁
🏞️ Zobaczyć @kolorowe_jeziorka Jeziorka w Rudawskim Parku Krajobrazowym
🐴 Udać się na konny spacer że stadniny @magicmountain_foundation w Mniszkowie
🍽️🍻 Wybrać się na pizzę i piwko Cycuch Janowicki w kultowym @browar_miedzianka
🏰 Odwiedzić jeden z okolicznych zamków, np. Zamek w Bolkowie.

Byliście w Rudawach? Jak wrażenia? 

#ciekawemiejsca #girlstravel #polishtraveller #wspomnienia #przygoda#rudawyjanowickie #rudawyjanowickiezimą #dolnyslask #dolnyŚląsk #countryside #jazdakonna #koń #konie #polishequestrian #equestrianphotography #equestrianlifestyle #equestrianlife #horsesofinstagram #jeździectwo #horseriding #horsesofinstagram #podróże #podróżemałeiduże #travelgirlstyle #travelblogger #blogpodróżniczy #travelstories #podróżniczka #dolnyslaskfotografie #kolorowejeziorka
Dokąd lecimy? . Potrafię sobie wyobrazić tera Dokąd lecimy? 
. 
Potrafię sobie wyobrazić teraz wiele miejsc, do których mogłabym pojechać. Rany, a jakbym chciała! Narazie głównie są to wojaże palcem po mapie. Całe szczęście mam ostatnio dużą mapę 😅. Przyjechała do mnie piękna, drewniana, trójwymiarowa mapa z @losokawood 

Co mnie zachwyciło w tym produkcie?
❤️ Mapa jest produkowana w Polsce!
❤️ Jest wykonana z brzozy, pokryty bezwonnym impregnatem na bazie wody
❤️ Jest trójwymiarowa 😃
❤️ Jeśli zdecyduje się na przeprowadzkę, to mogę ją ze sobą zabrać nawet na Bahamy 🏝️

Co więcej, wieszanie jej sprawiło mi mnóstwo frajdy, bo wiecie, to było jak układanie puzzli z najbliższymi ❤️. Świetna zabawa i dużo śmiechu ze znajomości geografii (pozdrawiam serdecznie Spitsbergen, nicponiu).

Słuchajcie, a teraz najważniejsze info! Do 10 kwietnia w @losokawood❤️ na hasło "naatlantyde" dostajecie rabat 10% przy zakupie dowolnej mapy z ich strony. Serdecznie polecam, bo jak dla mnie, to oprócz walorów estetycznych dodatkowa wartość w postaci wspólnej zabawy przy wieszaniu mapy na ścianie 🌎.

 #współpraca #losokawood #mapanasciane #mapaścienna #mapka #drewnianamapa #mapa #maps #cartography #mapping #geography #carte #actofmapping #urbandesign #losokawood❤️ #zwiedzajswiat #polacywpodróży #inspiracje #naszlaku #polskieblogipodroznicze #turystyka #podrozniczka #wspomnienia #widok #przygoda #awesomeplaces #dyi #wnętrza #naatlantyde #wspierampolskiemarki
Follow on Instagram

Zajrzyj też na

  • Gdzie pojechać na majówkę?
  • Pełne tajemnic i magii Rudawy Janowickie
  • Jak obchodzi się Wielkanoc na świecie?
  • Wiosenny prezentownik dla Podróżnika
  • Gdzie pojechać w kwietniu?

Copyright Na Atlantydę! 2021 | Theme by ThemeinProgress | Proudly powered by WordPress