W niniejszym przewodniku znajdziesz spis klasycznych miejsc, które warto zobaczyć w Poznaniu. O której i gdzie trykają się koziołki? Gdzie można nauczyć się piec rogale świętomarcińskie? Jak zmieniał się Poznań przez lata?
Polska historia, można powiedzieć, zaczęła się w Poznaniu. A jeśli nie Polska sama w sobie, to na pewno nasza państwowość. Także tutaj zwyciężyliśmy jedyne powstania przeciwko zaborcom. Wszystko to brzmi dość pompatycznie, choć stolica Wielkopolski to raczej skromne miasto.
Skromne, acz niebrzydkie. Znajdziesz tu dzielnice na myśl przywodzące paryski Montmartre. Zauważysz nietuzinkową architekturę: gotycką, barokową, renesansową, a także zabudowę szachulcową. Poznań to miasto ze wszech miar kupieckie, a świadczą o tym wiekowe tradycje i obecność Międzynarodowych Targów Poznańskich.
No dobra, czas na spacer po Poznaniu. Żeby ten tekst był maksymalnie przejrzysty, zrezygnowałam z długich opisów historycznych, zastępując je krótką zajawką.
Co zobaczyć w Poznaniu?
Jeżyce
Jeśli nie znasz książek Małgorzaty Musierowicz, to czeka cię dużo do nadrobienia. To właśnie w tej dzielnicy typowego mieszczaństwa, dzieje się fabuła słynnej “Jeżycjady”, czyli wielopokoleniowej serii książek dotyczącej rodziny Borejków. Bohaterowie książki zamieszkują widoczną na zdjęciu kamienicę czynszową przy ulicy Roosevelta.
Jednak o wycieczce śladami Borejków będzie innym razem. Tymczasem podam kilka adresów, w które warto zapuścić, chcąc poczuć klimat dawnego mieszczaństwa i podziwiać zabytkowe XIX wieczne kamienice.
- Ulica Dąbrowskiego (Teatr Nowy) do wysokości Rynku Jeżyckiego,
- Ulice: Kościelna, Słowackiego, Szamarzewskiego (przy tej ostatniej znajdziesz kamienicę, w której żyła i mieszkała Róża Luxemburg),
- Zaułek Krystyny Feldman (Teatr Nowy, wejście z drugiej strony.
Jeżyce to miejsce pełne hipsterskich, międzynarodowych i znakomitych knajpek, piekarni oraz sklepów. Kiedyś cieszyły się złą sławą, ale aktualnie to najmodniejsza dzielnica miasta.
Kamienica na Jeżycach Jeżycjada kamienica Teatr Nowy Poznań Kamienice na Jeżycach Elewacje kamienic na Jeżycach
Park Sołacki
Jest to bez dwóch zdań najładniejszy z poznańskich parków. Urządzono go ponad 100 lat temu na wzór krajobrazowego parku angielskiego. Oznacza to, że nie ma tutaj równo przystrzyżonych drzewek, wręcz odwrotnie. Wszystko stanowi romantyczny ogród, pełen zbiorników wodnych, mostków na rzeczce Bogdance i ławeczek, na których można przycupnąć. Park znajduje się w najdroższej dzielnicy miejskiej Poznania – w Sołaczu. Była to dawniej dzielnica niemiecka, pełna XIX i XX willi. Umieszczam go tutaj, bo przylega bezpośrednio do Jeżyc.
Stare ZOO w Poznaniu
Stare ZOO to znakomite miejsce do odwiedzin z dziećmi, bo w samym sercu miasta można zobaczyć dużo zwierząt (głównie hodowlanych), których normalnie się nie widuje. Osły, szkockie krowy, kozy, świnie czy lisy polarne. Wejście na teren ogrodu jest bezpłatne.
Stare ZOO w Poznaniu jest jednym z najstarszych i jedynym działającym bez przerwy obiektem tego typu w Polsce. Ogród powstał w wyniku niezwykłej inicjatywy w 1871 roku. Przyczynkiem do jego założenia były 50. urodziny prezesa kółka kręglarskiego. Przyjaciele wspomnianego człowieka umówili się, że każdy ofiaruje mu jakieś zwierzę, które znajdzie w obrębie miasta. Tak do ogrodu trafiły pierwsze zniewolone zwierzęta: paw, kura, kaczka, gęś, wiewiórka, królik, kot, baran, koza i świnka. Do tej menażerii dołączył także cyrkowy niedźwiedź i małpa. Zwierzęta umieszczono przy dzisiejszej ulicy Zwierzynieckiej, a mieszkańcy miasta co pewien czas dostarczali nowe nabytki do kolekcji. Co ciekawe, w zarządzie ogrodu, podczas zaboru pruskiego, zasiadali Niemcy, Polacy i Żydzi.
Szkockie krowy w Starym ZOO Stare ZOO Poznań
Tak jak zwykle nie polecam ogrodów zoologicznych do zwiedzania, tak Poznań jest wyjątkowy. Dyrekcja poznańskiego ZOO skutecznie walczy ze złą reputacją tego typu instytucji na świecie. Ośrodek zajmuje się aktywną pomocą zwierzętom i ratowaniem ich z cyrków, ferm i innych sytuacji spowodowanych szkodliwą działalnością człowieka.
Stara Drukarnia
To już ostatnie miejsce na Jeżycach, które chcę ci pokazać. Tuż obok wieżowca Bałtyk (Bryły Roku 2017, na którego najwyższych piętrach znajdują się restauracje z fenomenalną panoramą miasta) i zaraz przy akademiku Jowita (znanego Poznaniakom jako Akumulatory), znajduje się niewysoki budynek Starej Drukarni (dzisiaj Concordia Design). To tutaj wydawano miejski dziennik na początku XX wieku. Wnętrze jest wypełnione pięknymi secesyjnymi płytkami, a sama budowla wzniesiona została z kolorowej cegły. W środku znajdziesz dzisiaj niezłych restauracji i centrum designu.
Bałtyk Poznań
Dzielnica Cesarska
Dzielnica Cesarska to śródmiejska część Poznania, z której Prusacy chcieli stworzyć “wschodnią stolicę” swojego kraju. Znajduje się tutaj wiele ciekawych budynków z bogatą historią, ja przybliżę tylko kilka.
Aula Uniwersytecka / Plac im. A Mickiewicza / Teatr Wielki im. S. Moniuszki
Ten piękny, neorenesansowy budynek stanowi początek poznańskiego śródmieścia. Tu zaczyna się ulica Święty Marcin i to tu miały miejsce najważniejsze wydarzenia w historii Poznania. Aula znajduje się tuż przy placu im. Adama Mickiewicza, z którego wyrastają dwa krzyże – Pomnik Ofiar Czerwca 56 roku.
Za nimi znajduje się niewielki park z fontanną, wokół której wiosną i latem siedzą Poznaniacy, głównie studenci czekający na zajęcia. To tu tworzą się plotki i zaczynają uniwersyteckie romanse. Rozpościera się stąd widok na monumentalny Teatr Wielki im. S. Moniuszki, zwany przez mieszkańców Operą. Na myśl przywodzi on architekturę starożytnego Rzymu, a jego bram strzeże kobieta dosiadająca lwa oraz mężczyzna z panterą. Legenda miejska głosi, że miały być dwa lwy, ale rzeźbiarz nie otrzymał godziwej zapłaty i zostawił mniej dorodnego kota. Należy jednak pamiętać, że oba zwierzęta symbolizują kolejno Lirykę (lew) i Dramat (pantera). Na szczycie schodów znajdują się jońskie kolumny podtrzymujące zadaszenie, a góruje nad nimi pegaz.
Zamek Cesarski – Centrum Kultury Zamek
Będąc przy wspomnianym placu im. A. Mickiewicza, nie da się nie zauważyć Zamku Cesarskiego. To kluczowy budynek Dzielnicy Cesarskiej. Choć to najmłodszy tego typu obiekt w Europie, nadano mu jednak architekturę neoromańską, aby zademonstrować potęgę monarchii pruskiej. Ukończenie budowy miało raz na zawsze podkreślić germanizację Wielkopolski.
Tył Zamku Cesarskiego Ogród Różany Zamku Dziedziniec Zamku Wieża Zamku Cesarskiego
W jego korytarzach, gabinetach i salach odbywały się różne wydarzenia: pełnił funkcję stołówki powstańców, szykowano go na siedzibę Adolfa Hitlera, były tu teatry, urzędy i organizacje pozarządowe. Dzisiaj nadal znajdziemy tutaj wiele instytucji i firm, ale przede wszystkim na uwagę zasługują tutejsze galerie sztuki i pokazy w kinie pałacowym. W wyremontowanych i nowoczesnych wnętrzach znajduje się także kawiarnia, która skradnie serce każdemu. Zamek można także zwiedzać z przewodnikiem.
Collegium Maius
Na tylnej ścianie Zamku znajduje się piękny ogród, a za nim ulica Fredry z imponującym budynkiem Collegium Maius. Wzniesiono go na potrzeby germanizacji ziem polskich. To tutaj Niemcy prowadzili spis ludności polskiej, odkupywali ziemię od Polaków i przekazywali niemieckim osadnikom. Dzisiaj budynek dzielą między siebie dwa Uniwersytety – im. A Mickiewicza i Medyczny im. K. Marcinkowskiego.
Ulica Fredry z Collegium Maius Collegium Maius i Okrąglak
Będąc tam, należy koniecznie zajrzeć do wnętrza, bo choć zewnętrze budynku jest przepiękne, to dopiero główny hall robi wrażenie. Ma przeszklony dach i wyłożony jest wielobarwnym marmurem, który wypełnia całe wnętrze. Centrum hallu otacza galeria, na którą można wejść i podziwiać kunszt architektoniczny z różnych pięter.
Okrąglak
Dawniej ten budynek był pierwszym domem towarowym w Poznaniu. Na dachu budynku znajduje się taras widokowy z balustradą. W czasach budowy – w 1948 roku – był pierwszym tak śmiałym architektonicznie i wykonanym z prefabrykatów budynkiem w Poznaniu. Jego modernistyczny styl wyróżniał się na tle budowli socrealistycznych. Warto wejść, by podziwiać symetryczną klatkę schodową i zobaczyć ulice Poznania z nieznanej perspektywy.
Kamienica Młyńska 12
W Poznaniu znajduje się wiele atrakcyjnych kamienic z bogatą historią. Jeśli jednak masz skupić uwagę na jednej, to polecam zajrzeć do Młyńskiej 12. Ten budynek to architektoniczny majstersztyk – zarówno pod kątem pierwotnej konstrukcji, jak i późniejszej renowacji. Na najwyższym piętrze znajduje się winiarnia (z automatem na kieliszki) oraz widokowy taras z panoramą na centrum miasta.
Poznańskie Alfy i ulica Święty Marcin
Podczas II Wojny Światowej Poznań odniósł liczne zniszczenia. W wyniku bombardowań zniknęły między innymi stare kamienice po lewej stronie ulicy Święty Marcin. Z uwagi na ziejącą pustką przestrzeń, zdecydowano się na zabudowę. Postawiono tutaj pięć wieżowców w duchu socjalizmu i nazwano je Alfami. W czasach PRL znajdowały się tutaj różne podmioty państwowe. Całość kompleksu czeka na generalny remont, narazie efekty remontu można podziwiać tylko w jednym z wieżowców. Mimo iż nie są szczególnie piękne, to stanowią ważną i wpisaną w poznańskie DNA wizytówkę miasta.
Przy samej ulicy Święty Marcin znajdują się także inne kultowe budynki: Gmach Poczty Polskiej, Collegium Historicum/Martineum (będące dawną siedzibą partii), Akademia Muzyczna, filia Biblioteki Raczyńskich, legendarne Kino Muza (wejdź na dziedziniec), a także liczne kamienice o równie bogatej historii.
Pasaż Apollo
Już w XIX wieku miejsce to odgrywało rolę handlowo-rozrywkową. Były tutaj piwne ogródki, w których Poznaniacy spotykali się, by biesiadować i tańczyć. Z czasem powstała tu muszla koncertowa i sala kinowa. W dwudziestoleciu międzywojennym działał tutaj jeden z najbardziej wytwornych kabaretów ówczesnej Polski. Po wybuchu II Wojny Światowej spotykało się tutaj antynazistowskie podziemie. Dzisiaj znajdziesz tam różne knajpki, sklepiki, antykwariaty i kultowe kino Apollo.
Plac Wolności i ul. Paderewskiego
Skrzydła Wolności Plac Wolności Jarmark Bożonarodzeniowy na Placu Wolności
Choć sam plac może nie wydawać się imponujący, to dla miasta ma ogromne znaczenie. Otaczają go kultowe budynki: Biblioteka Raczyńskich, Hotel Bazar (znany z przemówienia Paderewskiego przed powstaniem wielkopolskim), Bank Włościański, dom Brandtów i Arkadia (budynek zajmowany m.in. przez Teatr Ósmego Dnia). W stronę Starego Rynku będziesz zmierzać ulicą Paderewskiego – to najbardziej prestiżowa ulica Poznania.
Stare Miasto
Jak każde stare miasto wypełnione jest zabytkowymi kamienicami, pomnikami i rzeźbami. W Poznaniu jest jednak troszkę inaczej…
Stary Rynek w Poznaniu Kamienice na Starym Rynku w Poznaniu
Zamek Gargamela
Zamek Gargamela to ahistoryczny budynek zbudowany na ruinach Zamku Królewskiego wzniesionego za króla Przemysła II. Obecnie znajduje się w nim Muzeum Sztuk Użytkowych. Interesującym miejscem jest widok na panoramę starego miasta z wieży zamkowej oraz murów.
Stary Rynek
Stary Rynek w większości polskich miast to najważniejszy punkt zwiedzania. Ja mam nieco mniej konserwatywne podejście w tej materii, ale poznańską starówkę zdecydowanie warto zobaczyć. Nie jest największym rynkiem w Polsce, ale znajduje się w top 3 za Krakowem i Wrocławiem. Twoim oczom ukaże się tu wiele pomników, pręgierz miejski, mnóstwo restauracji oraz ważne historycznie obiekty.
Ratusz
Najlepiej pojawić się na rynku “za pięć dwunasta”. To właśnie w samo południe z wieży ratuszowej wychodzą legendarne, trykające się koziołki, którym akompaniuje hejnalista. Legend dotyczących koziołków jest, jak to z legendami bywa, wiele wersji. Wszystkie spotykają się we wspólnym punkcie. Zbuntowane zwierzęta wbiegają na wieżę ratuszową i zaczynają bić się rogami, a ci, którzy je z tejże wieży ściągają, odkrywają, że w Poznaniu jest pożar. By uhonorować zwierzęta, które ocaliły miasto, zamówiono w XVI wieku zegar na wieżę oraz “urządzenie błazeńskie, mianowicie koziołki”.
A jeśli chodzi o dramatyczne losy, to sam ratusz spłonął kilka razy, ulegał także powodziom, które kiedyś nawiedzały starówkę. W XVI wieku nowy front budynku zaprojektował J.B. di Quadro, nadając poznańskiemu rynkowi renesansowy sznyt. W wyniku bombardowania w czasie II Wojny Światowej zawaliła się jego główna wieża. Odbudowano ją dopiero w czasach PRL. Na jednej ze ścian ratusza znajduje się łacińska inskrypcja: POLONIA IN POZNANIA PRIMO FIDEM UNDE DICITUR POZNAN QUASI SE RECOGNOSCENS FIDELEM (Polska w Poznaniu najpierw wiarę przyjęła, stąd mówi się „poznan” jako uznający się wiernym).
Kamienica pod Daszkiem
Przy ulicy Stary Rynek 50 znajduje się Kamienica pod Daszkiem. To właśnie tutaj umieszczono tabliczkę upamiętniającą powódź z 1736 roku. Wskazuje ona, jak wysoko poznańską starówkę zalała Warta. Nazwa kamienicy wywodzi się od legendy, według której król August II Mocny wrócił pijany z jednej uczt do swojej kwatery i pijany wypadł z okna wprost na drewniany daszek, który ocalił go przed śmiercią.
Domki Budnicze
Domki Budnicze Domki Budników
Te kamienice należały do uboższych kupców na przełomie XIV-XVI wieku. Handlowało się tutaj rybami, świecami, solą i pochodniami. Stąd także pochodzi ich nazwa “budy śledziowe”. Budnicy zajmowali się pozyskiwaniem produktów pochodzących z natury: rzek, lasów, jezior. Dzisiaj znajdziesz tam pamiątki i rękodzieło. Domki zostały całkowicie zrekonstruowane po bombardowaniach z II Wojny Światowej.
Ulica Kurzanoga
Za plecami Domków Budniczych znajduje się najkrótsza ulica w Poznaniu – Kurzanoga. Jej nazwa zaś pochodzi z błędu translacyjnego od niemieckiego słowa Kurzegasse – krótka uliczka.
Pomnik Bamberki i ulica Różany Targ
Po potopie szwedzkim oraz epidemii cholery podpoznańskie wsie ziały pustkami. W XVII wieku władze Poznania chciały zasiedlić opuszczone osady takie jak Wilda, Rataje, Bonin czy Dębiec (dzisiaj dzielnice Poznania). W tym celu planowano sprowadzić do Polski Polaków niemieckiego pochodzenia – Bambrów (bo pochodzili z Bambergu). Chłopów udało się zachęcić do przybycia, gdyż zaoferowano im z marszu ziemię, której w Bambergu nie mogli dostać. Król miał tylko jeden warunek – musieli być katolikami – żeby otrzymać ziemię.
Aby zachować pamięć o Bambrach, na rynku znajdziesz także Pomnik Bamberki w ludowym stroju mieszającym estetykę łużycką, lubuską i wielkopolską. Znajduje się on przy ulicy Różany Targ, pomiędzy Ratuszem, Domkami Budniczymi, Wagą Miejską i Galerią Arsenał.
Przed wojną wyraz “Bamber” oznaczał dobrego, szczodrego gospodarza, aktualnie ma wydźwięk pejoratywny, oznaczający “wieśniaka”.
Odwach
Ten klasycystyczny budynek stanowił przez lata punkt stacjonowania garnizonów wojskowych, który każde porządne miasto w swoich czasach musiało posiadać. Warto zwrócić uwagę na architekturę zewnętrzną budynku – cztery kolumny w porządku toskańskim podtrzymujące architraw. Widać tutaj także wyraźnie herby: Rzeczypospolitej, Raczyńskich i Poznania.
Galeria Miejska Arsenał
To zdecydowanie najmniej ładne miejsce na rynku, jeśli chodzi o architekturę – w końcu zbudowano ją za komuny. Obiekt ten z wizualnego punktu widzenia wciąż mierzy się z, moim zdaniem, zasłużoną krytyką. Warto jednak wejść do Arsenału, by przekonać się, że czasami nie można oceniać książki po okładce. Wnętrza galerii co roku wypełniają najznamienitsze wystawy.
Ulica Żydowska i Nowa Synagoga
To właśnie tę część miasta zamieszkiwali głównie żydowscy osadnicy z XIII wieku. Były tutaj kramy, cechy rzemieślnicze i kafejki. Znajdowały się tutaj aż trzy synagogi, które nie przetrwały do dzisiejszych czasów.
Kawałek dalej, za ulicą Żydowską znajduje się Skwer Rabina Akivy Egera, a na nim budynek, który w 1907 roku pełnił funkcję połączonych trzech nieistniejących synagog z ulicy Żydowskiej. Po wybuchu II Wojny Światowej naziści zdewastowali świątynię, wybebeszając całkowicie wnętrze i usuwając gwiazdę Dawida. Kolejnym etapem bezczeszczenia sacrum było przebudowanie jej na pływalnię dla żołnierzy Wehrmachtu. Dopiero w 2011 obiekt przestał pełnić funkcję publicznego basenu. Aktualnie Gmina Żydowska stara się o pozyskanie funduszy na odbudowę Synagogi sprzed wojny.
Fara, zespół pojezuicki i szkoła baletowa
Kościół Farny, a w zasadzie Bazylika Matki Bożej Nieustającej Pomocy, św. Marii Magdaleny i św. Stanisława Biskupa w Poznaniu to prawdziwa gratka dla miłośników baroku. Budynek wyróżnia się różową elewacją, która przyciąga wzrok. A wnętrze? Opływa złotem i marmurem. Co sobotę odbywają się tutaj darmowe koncerty muzyki organowej. Po nich można udać się na zwiedzanie podziemi kościoła.
Do budynku przylega także dawne Kolegium Jezuickie. W XV i XVI wieku była to jedna z największych i najbardziej prestiżowych uczelni Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Tutaj można doszukiwać się historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Stacjonował tu także Napoleon Bonaparte, a po kongresie wiedeńskim Antoni Henryk Radziwiłł. W jego murach przewinęli się znamienici goście, jak Fryderyk Chopin, czy książę Wellington Arthur Wellesley – który pokonał Napoleona pod Waterloo.
Elewacja kolegium jezuickiego Dziedziniec szkoły baletowej Dawne kolegium jezuickie
Dzisiaj mieszczą się tutaj biura urzędu miasta. Przez lata w murach kolegiaty znajdowało się także najstarsze liceum w Poznaniu – “Marynka” (rok założenia 1303). Gmach szkoły został jednak przeniesiony nieco dalej, a budynek “Marynki” przypadł w udziale Szkole Baletowej, której dziedziniec jest zdecydowanie najładniejszym w Poznaniu.
Ulica Wodna i Pałac Górków
Górkowie byli wybitnym poznańskim rodem, który dbał tak o własne interesy, jak i interesy miasta. Ważnym symbolem ich osiągnięć jest wybudowany w XVI wieku pałac, na którego dachu znajdowały się ogrody i staw z rybami. Dzisiaj znajduje się tutaj Muzeum Archeologiczne. Warto odwiedzić jego imponujący dziedziniec.
Ulica Wodna stanowiła arenę zamieszek na tle religijnym w Poznaniu przez lata. Dzisiaj można zatrzymać się w jednym z tutejszych pubów i spróbować piw z lokalnych browarów.
Rogalowe Muzeum Poznania
Poznań najlepiej odwiedzić wiosną, jesienią lub precyzyjniej – 11 listopada, w dniu Świętego Marcina. Podczas kiedy we wszystkich miastach w tym dniu dochodzi do zamieszek, w Poznaniu zajadamy się rogalami (tradycyjnym wypiekiem) i podziwiamy paradę maszerującą główną ulicą miasta. Nie każdy jednak będzie miał szansę doświadczyć w pełni poznańskich obchodów, dlatego zachęcam do odwiedzenia Rogalowego Muzeum Poznania. To interaktywne muzeum idealnie do odwiedzin z dziećmi.
W jego murach:
- poznasz historię miasta i tradycyjnych Rogali Marcińskich,
- zobaczysz fenomenalny widok na Ratusz,
- usłyszysz gwarę poznańską,
- nauczysz się wypiekać “te” Rogale!
Mural Za Bramką
Jesienią 2020 roku odsłonięto “Tajemniczy Ogród”, czyli mural znajdujący się na dziedzińcu kamienicy Za Bramką 7. Jego twórcami jest siedmioro artystów, którzy dołożyli wszelkich starań, by miejsce zachwycało swoją tajemniczością. Ciekawostka: nazwa ulicy wywodzi się od bramy w murach miejskich, która znajdowała się na końcu tej ulicy.
Dawna Loża Masońska
Na przełomie XVIII i XIX wieku do Poznania dotarł trend masonerii. To właśnie wolnomularze powołali tutejszą Lożę Masońską. Do jej szeregów należeli najwybitniejsi Poznaniacy. Obecnie znajduje się tutaj Muzeum Etnograficzne. Otacza go piękny park angielski, a sam budynek w swoich czasach uchodził za jeden z najwspanialszych.
Cyrkiel i węgielnicę – symbol wolnomularstwa można dostrzec w Poznaniu także na budynku przy ul. Seweryna Mielżyńskiego 21.
Plac Bernardyński i Kościół Bernardynów
Plac Bernardyński to miejsce, które podobnie jak Rynek Jeżycki pełni funkcję typowo handlową. Można tutaj kupić produkty od lokalnych rolników. Na uwagę zasługuje górujący nad placem Kościół św. Franciszka Serafickiego. Ta XV-wieczna świątynia przeżyła wiele, a jego najcenniejsze rękopisy i dzieła zostały wykradzione w czasie potopu szwedzkiego. Najcenniejsze zbiory kościelne znajdują się dzisiaj w bibliotekach królewskich Sztokholmu i Uppsali. W czasie II Wojny Światowej obiekt został zdemolowany przez nazistów, którzy najpierw zamienili obiekt na szkołę malarską, a później uczynili z niego obiekt obronny.
Podwórze Kamienicy Otto Sterna
W 1910 roku Otto Stern wzniósł w Poznaniu swój dom towarowy. I chociaż już go nie ma, to my wciąż możemy podziwiać niezwykłą kamienicę i jej dziedziniec. Charakteryzował się on neobarokowym stylem i elewacją z kolorowego klinkieru z secesyjnym wzornictwem. W latach 90. mieściło się tutaj kino.
Miasto nad Wartą
Teraz jesteśmy już trochę dalej. Wychodzimy z historycznego starego miasta i kierujemy się w stronę kolebki polskiej państwowości – Ostrowa Tumskiego. Zanim tam jednak dojdziemy, mamy jeszcze kilka ciekawych miejsc na trasie.
Most Chwaliszewski
A w zasadzie pomnik mostu, gdyż sam most został rozebrany tuż po II Wojnie Światowej, kiedy uregulowano koryto rzeki. Warta przez lata była wykorzystywana przez Poznaniaków do różnych celów: połowu ryb, żeglugi barkowej i wielu innych.
Chwaliszewo, Czartoria i Stara Gazownia
Chwaliszewo było dawniej samodzielną osadą. Najbardziej znane jest z tego, że spalono tutaj pierwszą w Polsce kobietę oskarżoną o bycie czarownicą. Okolica była także świadkiem “zamachu” na cara Mikołaja I, którego powóz przejeżdżał przez nieistniejący już most.
Jedną z bocznych uliczek urokliwego Chwaliszewa stanowi Czartoria – jej nazwa wywodzi się od diabła. Dawniej znajdowały się tutaj podmokłe łąki, których penetrowanie było dla mieszkańców bardzo utrudnione. Wierzono, że zamieszkiwały je demony. Istnieje także legenda miejska, że to właśnie tutaj po raz pierwszy sfotografowano piorun kulisty. Informacja na ten temat znajduje się na tabliczce pamiątkowej przy wspomnianej ulicy.
Nieopodal stoi także budynek Starej Gazowni, dawniej jednej z najnowocześniejszych w kraju. Obecnie obiekt zamieniony został w galerię sztuki.
Ostrów Tumski
To część miasta zdominowana przez budynki należące do kościoła. To jedyna ocalona z wielu kiedyś wysp w Poznaniu. Ostrów Tumski zaczął przybierać na znaczeniu wraz z budowaniem się państwa pierwszych Piastów. Tutaj dokonano chrztu księcia Mieszka I i to tutaj znajdowała się jego pierwotna siedziba. Na Ostrowie znajduje się pierwsza w Polsce świątynia chrześcijańska (niewielka kaplica naprzeciwko katedry).
Katedra – Bazylika archikatedralna Świętych Apostołów Piotra i Pawła
Przypuszcza się, że to tutaj pochowany został Mieszko I, a na pewno złożeni są kolejni królowie z dynastii Piastów (Bolesław Chrobry, Mieszko II i inni aż do Przemysła II). Jest to najstarsza polska katedra. Jeśli chodzi o obecną formę, to wygląd zawdzięcza ona odbudowie powojennej pod czujnym okiem Franciszka Morawskiego. Wnętrze, jak przystało na starszy, gotycki obiekt nie jest tak wystawne, jak w poznańskiej Farze, jednak nie można pominąć takich elementów jak: wieniec kaplic ze złotą kaplicą (miejscem spoczynku królów) na czele, podziemiami (nekropolis), pięknych witraży czy historycznej chrzcielnicy.
Śluza Katedralna
W związku z włączeniem Poznania do Prus ówczesne władze podjęły szereg działań mających na celu ufortyfikowanie miasta. Tak miasto stało się jednym z największych fortów swoich czasów. Jedną z głównych baz umocnieniowych twierdzy była Cytadela na Ostrowie Tumskim. W ich skład weszła między innymi Śluza Katedralna. Jej celem było stworzenie możliwości zarządzania gospodarką wodną rzeki Cybiny – spiętrzania jej wód czy zalania terenów umocnieniowych na wypadek przejęcia ich przez Rosjan. Dzisiaj Śluza stanowi jedno z wejść do Bramy Poznania ICHOT – z którym łączy się poprzez kładkę nad Cybiną.
Brama Poznania ICHOT (Interaktywne Centrum Ostrowa Tumskiego)
To interaktywne muzeum, w którym można zagłębić się w historię Ostrowa Tumskiego, chrześcijaństwa na ziemiach polskich, rozwoju kultury i religii na terenach obecnego Poznania.
Most Biskupa Jordana
Po przeciwnej stronie do ICHOT-u znajduje się czerwony most wiodący na Śródkę. Powstał on dopiero w 2007 roku, ale jego historia jest naprawdę o wiele dłuższa. Przez lata bowiem próbowano połączyć Ostrów Tumski ze Śródką, z różnym skutkiem. Dopiero w 2007 roku podczas przebudowy innego mostu zdecydowano się przenieść stare przęsła w obecne miejsce. Wymagało to od inżynierów nie lada ekwilibrystyki. Stary most Rocha (likwidowane przęsło) trzeba było przewieźć kilometr na północ, przetoczyć przez inny most po drodze i podnieść na wysokość 9 metrów. Udało się! Dzisiaj jest to najbardziej romantyczny most w Poznaniu – świadczy o tym liczba kłódek z imionami i serduszkami przytwierdzona do jego barierek.
Most na Śródkę nocą Kłódki na moście Jordana
Śródka
W tym miejscu osadnictwo sięga aż epoki neolitu. Do dzisiaj znajdowane są tutaj różne naczynia i przedmioty z czasów brązu i żelaza (1000 lat przed naszą erą!). We wczesnym średniowieczu ulokowany był tutaj jeden z pierwszych w naszym kraju cmentarzy chrześcijańskich.
Mural “Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle”
Nazywany jest najładniejszym muralem w Polsce, a na pewno najciekawszym w Poznaniu. Jest to praca trójwymiarowa znajdująca się przy Rynku Śródeckim, przedstawiająca wizualizację dzielnicy z lat 20. XX wieku (w czasie wojny większość budynków została zniszczona). Nieopodal znajduje się także instalacja Zielona Symfonia, która w czasie deszczu wygrywa mieszkańcom dzielnicy deszczowe piosenki na przymocowanych do ściany instrumentach.
Masz więcej czasu? Wybierz Trakt Królewsko-Cesarski
To trasa, którą warto wybrać, zwiedzając Poznań. Znajdują się przy nim prawie wszystkie ważne obiekty historyczne. Nazwa “Trakt Królewsko-Cesarski” nawiązuje do królów i cesarzy (no shit Sherlock), którzy wizytowali lub zamieszkiwali stolicę Wielkopolski na przestrzeni tysiącleci.
Co roku na tej trasie organizowane są bezpłatne spacery z przewodnikiem, o szczegółach można przeczytać na stronie Traktu. Znajdziesz tam także link do zakupu przewodnika po Trakcie, który serdecznie polecam. Jest on bardzo obfity i jeśli masz 1 czy 2 dni na zwiedzanie miasta, warto z niego skorzystać.
Daj znać, jakie atrakcje w Poznaniu chcesz zobaczyć i co wydaje się najciekawsze?