Kuala Lumpur bardzo różni się od innych stolic w okolicy. W przeciwieństwie do Singapuru nie jest idealne, ale w opozycji do nieodległego Bangkoku można niemal odnieść wrażenie, że jest. Dzisiaj zapraszam was na wycieczkę po tym niezwykłym mieście!
Mój start z Kuala Lumpur nie należał do dobrych. Powitał mnie w nim nieprzyjazny system komunikacyjny, próba wyłudzenia pieniędzy za przejazd taksówką (nielegalną) i karaluchy. Z drugiej strony spotkałam się z niewymuszoną życzliwością i uczynnością. Poznałam naprawdę miłych ludzi. Fajnie co? Więcej o moich pierwszych wrażeniach przeczytasz w tej notce.
Plan zwiedzania – 3 intensywne dni w KL
Przedstawiałam mój sposób na wybór tego co chcę zobaczyć w poście na temat zwiedzania Singapuru (tutaj przeczytacie szczegółowo w jaki sposób przygotowywany jest wyjazd dla dwóch osób). Na mojej liście punktów “must see” w KL znalazły się:
- KL Bird Park,
- Wieża Telewizyjna,
- Jalan Petaling i Chinatown,
- Batu Caves,
- Masijd Negara i Jamek,
- Sri Maha Mariamman,
- Petronas Tower i spektakl świetlny przed CH Suria,
- Muzeum Sztuki Islamskiej,
- Dataran Merdeka,
- Cameron Highlands,
- Zabytkowa kolonialna stacja kolejowa.
Z uwagi na bardzo napięty plan zwiedzania nie udało nam się zobaczyć wszystkich zaplanowanych lokalizacji (stąd wiemy, że wrócimy kiedyś podróżniczo do Kuala Lumpur, nie tylko dla fantastycznego towarzystwa, ale również by nadrobić to czego nam się nie udało zobaczyć tym razem, czyli Cameron Highlands).
Telekomunikacyjny LIFEHACK
W Azji należy kupować lokalne karty SIM, wychodzi to niesamowicie tanio. Co więcej przylatując do dowolnego portu w południowo-wschodniej części kontynentu możecie kupić “bundle” czyli karty obsługiwane przez wielu operatorów w kilku krajach. Niektóre opcje są droższe, ale porównując do cen w Europie – mamy do czynienia z prawdziwą bajką o nigdy nie kończącym się Internecie w ramach taryfy. Magia, co?
Opcja ta opłaca się im dłużej planujecie pozostać na miejscu i im bardziej chcecie zmieniać kraj pobytu. W zależności od kraju startowego ceny mogą się różnić.
Ustalanie budżetu atrakcji
Również pisałam o tym wcześniej, ale spójrzmy raz jeszcze na ceny wejścia do poszczególnych atrakcji. Jeśli nie zostały tu wymienione oznacza to, że skorzystanie z nich było darmowe. Przelicznik na październik 2018:
KL Bird Park | 63 RM / ok. 57 PLN |
Petronas Tower | 80 RM / ok. 72 PLN |
Wieża Telewizyjna (z opcją Sky Deck) | 98 RM / ok. 89 PLN |
Batu Caves | Bez opłat, ale za wejście do dodatkowych atrakcji jak Dark Caves czy świątynia główna może być opłata na poziomie 35-50 RM / 31-44 PLN |
Muzeum Sztuki Islamskiej | 14 RM / 13 PLN |
Cameron Highlands (dojazd) | Ceny zbyt zróżnicowane, żeby podać jedną stałą |
Masjid Negara | Wejście jest darmowe, pamiętajcie jednak ubrać się prawidłowo. Inaczej na wejściu otrzymacie szaty, w które należy się ubrać (nie przejmują się tutaj ich dezynfekcją, zbyt duży przemiał ludzi). |
Ustalanie budżetu pobytu
Nasze informacje mogą być niezbyt referencyjne dla wszystkich, ale znaleźliśmy cudowny hotel położony przy jednym z większych węzłów komunikacyjnych w mieście, przy meczecie Jamek. Nasza stacja metra nazywała się literalnie Masjid Jamek. Hotel, który gorąco polecam to Big M Hotel umiejscowiony przy wielu wspaniałych atrakcjach, ze świetną komunikacją, bardzo czysty i ze znakomitą obsługą. Jedyna uwaga – nie wszystkie pokoje mają okna, ale za to do dyspozycji gości jest taras na dachu, z którego rozpościera się widok na piękny meczet i rzekę oraz industrialną część miasta.
Nocleg za 3 noce wyniósł nas 346 RM / ok. 282 PLN w naprawdę komfortowych warunkach. Posiłki jedliśmy w różnych cenach od 40 PLN za obiad złożony z 6 dań, gdzie zapłaciliśmy 80-100 PLN za 2 główne dania. Wszystko zależy od miejsca spożywania posiłku, ja głęboko wierzę w to, że nie ma różnic w składnikach. Tu przeczytasz, co warto zjeść w Kuala Lumpur (i gdzie).
Ceny noclegów i wyżywienia:
3 noclegi | 346 RM/ ok. 282 PLN |
Posiłek 6 daniowy w restauracji 24h w centrum – typu street food | 44 RM / ok. 40 PLN |
Obiad w restauracji KL Bird Park (2 os) | 80 RM / ok. 72 PLN |
Obiad w restauracji w C.H. Suria (2 os) | 100 RM / ok. 90 PLN |
Ceny transportu
Grab z KL Sentral do Masjid Jamek | 5 RM / ok. 4,5 PLN |
Grab z Masjid Jamek do Masjid Negara | 5 RM / ok. 4,5 PLN |
Grab z KL Tower do Masjid Jamek | 5 RM / ok. 4,5 PLN (ok. 4 km) |
Grab z KL Bird Park to C.H. Suria | 12 RM / ok. 10,5 PLN (ok. 7 km) |
Koszt przejazdu metrem | 1-3 RM / ok. 0,89-2,79 PLN |
Szczególnie namawiam do korzystania z Graba. Ważne: można rozliczać się gotówką, jeżeli obawiasz się podawać dane do swojego konta nieznanej firmie. Metro nie jest zbyt łatwe w obsłudze, ale wierzę, że cię nie pokona. Pamiętaj tylko by nie zgubić żetonu, który wyda ci automat oraz by w sieci Komuter nie siadać w “różowej strefie” zarezerwowanej tylko dla pań.
Jeżeli nie masz karty SIM możesz mieć trudności z zamówieniem Graba, bo w wielu miejscach nie ma publicznego wifi. Natomiast ceny w tym środku komunikacji zbliżone są do metra. Problem jest tylko jeden – astronomiczne korki, które są w KL normą. Dlatego mimo trudności w godzinach szczytu metro wydaje się lepszą opcją.
Plan zwiedzania wraz z mapą (2 dni)
Małe wyjaśnienia, opiszę Wam tylko 2 dni zwiedzania, ponieważ 2 dni z naszego krótkiego pobytu w KL poświęciliśmy na relaks i rekonwalescencję. Między innymi dlatego nie znajdziecie tutaj wyjazdu do Cameron Highlands.
Dzień 1. – park ptaków
Tego dnia naszym celem było zwiedzenie Meczetu Narodowego (Masijd Negara) oraz parku ptaków (leżą bardzo blisko siebie). Niestety późno wstaliśmy i trafiliśmy idealnie w porę modlitewną.
Dlatego poszliśmy od razu do KL Bird Park i okazało się, że to rozrywka niemalże na cały dzień! W związku z tym nie zamieszczam nawet mapy, bo to nie ma sensu. Po pobycie w tym niezwykłym rezerwacie udaliśmy się bezpośrednio do centrum handlowego Suria, które znajduje się tuż obok jednego z najwyższych wieżowców świata – Petronas Tower. W oba miejsca dojechaliśmy Grabem.
Przejazd z parku do centrum handlowego trwał wieki z uwagi na korki. W rezerwacie jest możliwość skorzystania z restauracji i gorąco polecam zjeść tam Nasi Lemak (co jeść w Malezji?). W KLCC Suria skorzystaliśmy z kulinarnych usług Madame Kwan’s. Jednak bardziej smakowało nam w ptasim parku. W tym ogromnym domu handlowym znajdziecie mnóstwo sklepów z elektroniką, w których opłaca się zrobić zakupy, gdyż na miejscu jest o wiele taniej niż w Polsce.
Wieczorem polecam udać się przed budynki Petronas Tower, gdzie odbywa się czarujący pokaz świateł przy fontannie. Uwaga! Fontanny są z dwóch stron i tylko jedna robi show co pół godziny, druga po prostu jest. Warto się rozejrzeć.
Dzień 2. – najbardziej niezwykłe świątynie jakie zobaczysz
Pobudka bardzo wczesna, jeżeli jakimś cudem twój hotel znajduje się w okolicy stacji Masjid Jamek wystarczy podejść na stację Bank Negara (bank narodowy) i stamtąd udać się pociągiem firmy Komuter do stacji Batu Caves. Jest to hinduistyczna świątynia, o której więcej piszę tutaj.
Oto przykładowa trasa dojazdowa:
Na miejscu jest kilka hinduskich knajp oraz stoisko z durianami. Musisz jednak uważać, żeby nie okradły cię małpy. Z restauracji nie miałam przyjemności skorzystać. To cały czas jest Kuala Lumpur!
Kolejnym punktem na naszej mapie była dzielnica chińska i Jalan Petaling, czyli centrum tutejszego Chinatown. To właśnie w niej znajduje się także najstarsza hinduska świątynia w mieście – Sri Maha Mariamman.
Oto krótka instrukcja jak znaleźć to miejsce wyjeżdżając z Batu Caves:
Zachęcam do wejścia do świątyni, zwłaszcza jeżeli usłyszysz dobiegającą stamtąd muzykę. Oznacza to, że rozpoczął się jeden z rytuałów i wewnątrz będzie po prostu magicznie. Następnie możesz udać się do centrum chinatown, czyli na ulicę Petaling (szukaj jako Jalan Petaling). Stamtąd przespacerować się na główny plac Kuala Lumpur – Merdaka, gdzie proklamowano niepodległość Malezji. Rozciąga się z niego widok na kolonialną i postkolonialną zabudowę miasta, szereg muzeów oraz pałac Sułtana. Stamtąd już tylko kilkadziesiąt minut spaceru do Meczetu Narodowego. Pamiętaj by sprawdzić godziny modlitw!
Trasa spacerowa:
Po tak bardzo aktywnym dniu warto udać się na wieżę telewizyjną (Menara Kuala Lumpur), z której rozpościera się widok na całe miasto, uwzględniając w tle także malownicze Petronas Tower. Będąc w okolicy Meczetu polecam zamówić Graba, aby dojechać do wieży telewizyjnej.
Do Menara Kuala Lumpur opłaca się przyjechać wieczorem, widok na nocne miasto zapiera dech w piersiach. Jednak czekanie w kolejce by dostać się do podniebnego Sky Boxa w nocy może być dla niektórych nie lada wyzwaniem – czeka się długo, bywa wietrznie i zimno. Dlatego uzbrój się przed wjazdem na górę w cieplejsze ciuchy i cierpliwość.
Pozostałe wpisy na temat Kuala Lumpur: