Gdzie pojechać w lipcu

Lipiec już tuż tuż! To zwariowany miesiąc, przecież w roku 2020 w Polsce temperatury nad Bałtykiem przekraczały 30 stopni! Chociaż mimo wszystko wiele osób decyduje się na zagraniczny wyjazd. I nie ma w tym nic dziwnego, bo jest to doskonały czas na eksplorowanie półkuli północnej, jak i południowej Europy.

Gdzie pojechać w lipcu? To pytanie zadałam kilku podróżniczym blogerom, którzy zaproponowali ich zdaniem najlepsze kierunki na ten czas. Dajcie znać, czy coś byście dodali! Nasze kierunki jak zawsze są zróżnicowane – zobaczycie tu kraje kojarzące się wakacjami, przygodą, ale i kierunki nieco mniej oczywiste. Bliższe i dalsze. 

PS. Wiemy, że pandemiczny lipiec to nie czas na podróżowanie. Przewodnik ma zamysł ponadczasowy i mamy wielką nadzieję, że kiedyś znów będziemy mogli przebierać w kierunkach.

Madera w lipcu

O to, gdzie pojechać w lipcu i wskazanie najciekawszej destynacji, poprosiłam zaprawioną w rodzinnych wypadach podróżniczych ekipę Wspólnie Przez Świat.

Madera to wyspa, gdzie na pewno nie będziecie się nudzić. Wylecieliśmy na Maderę na dwa tygodnie, a spędziliśmy tam dwa miesiące! Pewnie zastanawiacie się, co można robić tyle czasu na tak małej wyspie? Uwierzcie nam, ale nie mieliśmy chwili na nudę, jeżeli kochacie naturę, zieleń, góry, czy wzburzony ocean to właśnie miejsce dla Was. Jeżeli z kolei poszukujecie gorących basenów, 30 stopni w cieniu, lazurowej wody i chcecie zdjęcie przy palmie na plaży to polecamy Gili Islands, bo tu tego nie doświadczycie 🙂

Jeśli mielibyśmy opisać Maderę w trzech słowach, to od razu nasuwają nam się: różnorodna, zielona, po prostu cudowna. Mało jest takich miejsc na świecie, a jednak już trochę odwiedziliśmy z Szymkiem, odkąd skończył 7 miesięcy, które są tak naturalnie piękne i dostępne z dzieckiem. Nie musicie przemierzać kilku godzin wędrując po dżungli, żeby zobaczyć zapierające dech w piersiach wodospady, czy skryte szczyty w chmurach przy zachodzie słońca. Tu nawet najwyższe punkty znajdują się zaledwie kilka minut od parkingu. 

Co zatem zobaczyć na Maderze:

Fanal

 Polecamy to miejsce szczególnie w pochmurny dzień, kiedy się nie chce nigdzie wyjść z domu. 

Fanal, fot. Wspólnie Przez Świat
Parque das Queimadas

Znakiem rozpoznawczym tego miejsca są klimatyczne domki pokryte strzechą, które nadają okolicy magiczny i unikalny klimat, po prostu jak z baśni. Wokół jest wiele ścieżek, którymi można przechadzać się i podziwiać maderską naturę. Bardzo klimatyczne miejsce!

Parque das Queimadas, fot. Wspólnie Przez Świat
Levada do Risco, Levada do Alecrim

Te dwie lewady spokojnie można pokonać jednego dnia. Piękna malownicza trasa, a na szlaku każdej z nich niesamowite wodospady. Generalnie będąc na Maderze co chwila będziecie widzieli napis Levada, co to zatem jest? Lewada to system nawadniania, wygląda trochę jak malutkie wąskie rzeczki, wzdłuż których ciągną się piękne trasy. Zielone ściany, malutkie wodospady, prastare drzewa to wszystko jest dostępne w zasięgu ręki. Tras jest mnóstwo i to jest punkt obowiązkowy na Maderze! 

Achadas da Cruz (teleferico)

Kolejka linowa na wysokości 400 m n.p.m. Bilet to jedyne €3 w dwie strony, a Szym miał mega radochę. Sam zjazd kolejką to już niesamowite przeżycie. Na dole, przy dzikim oceanie, można przejść się kamienistą plażą wprost do przesmyku między skałami, prowadzącego do niewielkiego wodospadu, albo wybrać wersję bardziej bezpieczną i pospacerować wzdłuż promenady, podziwiać uderzające fale o brzeg. Miejsce piękne szczególnie na zachody słońca. 

Levada dos Balcones 

Szeroka i bezpieczna trasa, pośród zielonych porośniętych mchem ścian i gęstych drzew, prowadzi do punktu widokowego, gdzie można spotkać ziębę maderyjską. Warto wziąć ze sobą ziarna i jeżeli zachowacie spokój, ptaszki będą jadły Wam z ręki!

Praia Machico, Praia Calheta

Na wyspie większość plaż jest kamienistych, jednak nic straconego jeśli chcecie zbudować z dziećmi zamek z piasku możecie się wybrać na dwie plaże ze złotym piaskiem przywiezionym prosto z marokańskiej ziemi: Machico i Calheta. Pierwsza z nich znajduje się nieopodal lotniska, a druga w południowo-zachodnia część wyspy. Polecamy obie, jednak żadna z nich nie wyróżnia się na tyle żeby, żeby szczególnie do niej jechać. Naprawdę nasze polskie plaże to magia! Natomiast to super alternatywa na relax 🙂

Seixal

Mieszkając w Polsce plaże ze złotym piaskiem mamy w zasadzie na wyciągnięcie ręki, a co powiecie na plaże z czarnym piaskiem? Madera to wyspa wulkaniczna, a plaża w Seixal należy do naszych ulubionych. Z jednej strony spokojna zatoczka, a z drugiej można podziwiać fale uderzające o brzeg wyspy. Są tam również naturalne baseny, więc każdy znajdzie coś dla siebie 🙂

Seixal, fot. Wspólnie przez Świat
Garganta Funda

Po wyjściu z samochodu (nie ma oficjalnego parkingu) pomiędzy terenami uprawnymi i opuszczonymi domami prowadzi droga wprost do niesamowitego wodospadu, z którego woda spada z 140m. Na końcu drogi znajduje się punkt widokowy,  gdzie można podziwiać cylindryczny wodospad. Idąc dalej bardzo wąską ścieżką, trochę zarośniętą, dochodzi się do zbocza, gdzie można podziwiać klify i dzikie nabrzeża Madery.

Levada do Paul do Mar

Trasa pnie się wysoko w górę, dlatego też jest to trasa bardziej wymagająca od rodziców. Nasz czterolatek dzielnie sobie radził, ale były momenty, że lądował na barana u tatusia. Z pewnością tak jak my, znasz już sposób, żeby zachęcić Szyma do wspinania się na górę. Trasa dostarczy wam niezapomnianych widoków, schody porośnięte zielenią, widok z góry na ocean, i trasa, która ciągnie się nad wąwozem wynagradza cały trud.

Levada do Paul do Mar, fot. Wspólnie przez Świat

Pico do Arieiro, Pico Ruivo

Jeżeli całą rodziną kochacie góry to to miejsce jest właśnie dla was. Najpiękniejsze na Maderze jest to, że aby mieć zapierające widoki w piersiach wystarczy 5 min spacerem od parkingu. W przypadku Pico do Arieiro (trzeci co do wielkości szczyt) droga prowadzi praktycznie na sam szczyt. Trasa łącząca te dwa wierzchołki jest niesamowita, ale naprawdę ciężka i zajmuje wiele godzin. Wystarczy jednak przejść się w okolicę szczytu i już będziecie nasyceni pięknem widoków. Pico Ruivo to z kolei najwyższy szczyt i również nie trzeba wspinać się cały dzień. Od parkingu z naszym czterolatkiem droga zajęła nam około 3h.

Levada Nova, Levada do Moinho

Jeżeli nie macie lęku wysokości, klaustrofobii i uwielbiacie piękne widoki to ta trasa jest właśnie dla was. Możecie ruszyć w trasę Levada Nova i wracać Levada do Moinho. Piękne widoki to nie tylko co czeka was na tej trasie. Zwieńczeniem przygody jest możliwość podziwiania przepiękego wodospadu, do którego przechodzi się przez ciemny tunel, więc warto wziąć ze sobą latarkę. Chociaż my użyliśmy tej naszej z telefonu i też daliśmy radę. My byliśmy tam z Szymkiem, który ma cztery lata, ale ogólnie nie polecamy tej trasy z dziećmi. 

Ponta do Pargo

Punkt widokowy na zachodzie wyspy z dużą biało-czerwoną latarnią – jedną z najwyżej położonych latarnii na świecie. Od parkingu zaledwie trzy minuty spacerkiem i możecie podziwiać jedne z najpiękniejszych zachodów słońca na wyspie. Ponta do Pargo jest najdalej wysuniętym punktem na zachód. Po obydwu stronach można zobaczyć przepiękne klify, które rozciągają się nad niebieskim oceanem. 

Teleferico Santana

Jest to następna kolejka linowa, mniej stroma niż Teleferico w Achadas da Cruze. My zeszliśmy na dół o własnych nóżkach, nie z własnego wyboru kolejka była zamknięta. Większość osób w tym miejscu zawróciło i powiemy – zupełnie niepotrzebnie. Trasa łatwa, krótka i przyjemna. Na dole nie ma barów i restauracji, więc warto zabrać ze sobą zapas wody i jedzenia :-). Są za to ogródki działkowe z uroczymi domkami, jest miejsce na piknik i mnóstwo kamieni.

Jest jeszcze wiele innych pięknych miejsc, ale o to możecie nas zapytać na naszym Instagramie @WspolniePrzezSwiat – obiecujemy odpiszemy :).

FInlandia w lipcu

O rekomendację, gdzie pojechać w lipcu poprosiłam też niesamowitych podróżników: Olę i Mohameda prowadzących kanał na YouTube, Instagram i blog: Polegytravel.

Finlandia zazwyczaj kojarzy się Polakom z zimnem, reniferami i Świętym Mikołajem. Niewiele osób myśli o tym kraju jako kierunku swoich wakacji, a to moim zdaniem duży błąd! Z racji tego, że sama nie lubię podróżować zimą, polecam podróż do Finlandii właśnie latem.

Jest to kraj idealny dla tych, którzy lubią podróżować samochodem i przebywać na łonie natury. Finlandia ma do zaoferowania dużo przestrzeni, ciszy, pięknych lasów, jezior oraz zapierających dech widoków. 

Jakie miejsca warto zobaczyć w Finlandii?

Nie sposób opisać w kilku słowach najciekawsze atrakcje tego kraju, jednak polecę wam kilka moich ulubionych miejsc w tym kraju!

Dolina Muminków w Naantali
Wioska Muminków, fot. Polegytravels
Wioska Muminków, fot. Polegytravels

Moomin World to park rozrywki zbudowany na wzór bajkowej Doliny Muminków. Park otwarty jest tylko kilka razy w roku i właśnie latem można go zwiedzać. W Dolinie Muminków spotkasz nie tylko postaci z powieści, ale zwiedzisz też idealnie odwzorowany dom Muminka, Paszczaka, Buki czy Muminkową pocztę ze specjalnymi znaczkami i unikatowym stemplem pocztowym. Przez kilka godzin możesz poczuć się jak w prawdziwym świecie Tove Jansson.

Więcej o Dolinie Muminków przeczytasz tutaj w naszym wpisie:)

Wyspy Alandzkie
Wyspy Alandzkie, fot. Polegytravels
Wyspy Alandzkie, fot. Polegytravels

Wyspy Alandzkie to archipelag ponad 6700 wysp, z których tylko ok. 60 jest zamieszkanych. Archipelag położony jest między Finlandią, a Szwecją i jest to jedyny całkowicie szwedzkojęzyczny region Finlandii. Alandy są regionem autonomicznym, zamieszkanym przez jedynie 30 000 osób. Jeśli więc lubicie ciszę i spokój, to jest to miejsce dla was! Wyspy Alandzkie to przepiękne widoki oraz historyczne twierdze i zamki. Można tam dopłynąć promem z Helsinek, Turku lub Sztokholmu.

Więcej o atrakcjach Wysp Alandzkich przeczytasz tutaj 🙂

Rovaniemi
Rovaniemi, fot. Polegytravels
Rovaniemi, fot. Polegytravels

Większość osób kojarzy to miasto ze znajdującą się tam Wioską Świętego Mikołaja. Warto odwiedzić to miejsce, jeśli już będziecie w okolicy, jednak mnie najbardziej w Rovaniemi urzekła sama droga do tego miasta! Jadąc z Turku czy Helsinek do Rovaniemi przejeżdżamy praktycznie przez całą Finlandię i możemy podziwiać lokalną faunę i florę. Z pewnością traficie po drodze na wiele reniferów, a przy odrobinie szczęścia zobaczcie też łosie (mam nadzieję, że nie na drodze, bo wtedy mogą stanowić zagrożenie dla poruszających się z większą prędkością aut). Poza tym w Wiosce Świętego Mikołaja można przekroczyć koło podbiegunowe.

Co jeszcze warto zrobić w Finlandii?

  • skorzystać z sauny (Finlandia to pod tym względem prawdziwy raj, a sauny można znaleźć wszędzie!),
  • spróbować salmiakki czyli lokalnych słodyczy z lukrecją (być może znajdziecie się w tej mniejszości, która je polubi?),
  • nocować pod namiotem (Finlandia ma całe mnóstwo płatnych i dobrze wyposażonych kempingów, ale też bezpłatnych miejsc noclegowych na łonie natury, z których warto skorzystać),
  • pojechać na plażę w Yyteri (to jedna z najdłuższych plaż w całym kraju).

Więcej inspiracji dotyczących atrakcji Finlandii znajdziesz na blogu Oli i Mohameda – Polegytravels.

Norwegia w lipcu

Asia Matejko – podróżniczka, blogerka, poznanianka i człowiek orkiestra, również odpowiedziała mi na pytanie, gdzie pojechać w lipcu. Tym razem podobnie jak poprzednicy zabiera nas na północ. A co tam zobaczycie?

Norwegia – to kierunek idealny na lato! Dni są długie i jasne i choć pogoda może być zmienna i deszczowa to najlepszy czas na wybranie się na północ Europy.

Kraj słynący z fiordów i przepięknych krajobrazów najlepiej zwiedzać na czterech kółkach!

Kamperem do Norwegii, fot. AsiabyMatejko
Kamperem do Norwegii, fot. AsiabyMatejko

Jeśli martwią was wysokie koszty wyjazdu, polecam wam wypożyczenie w Polsce kampera. Zaoszczędzicie nie tylko na noclegach i wyżywieniu, ale zyskacie ogromną niezależność, możliwość zatrzymywania się po drodze i nocowania w pięknych lokalizacjach. Kraj przystosowany jest do tego sposobu podróżowania, także znalezienie campingu na pewno nie sprawi problemu. 

Za kołem podbiegunowym

Wyspa Senja to prawdziwa perełka północy, nazywana często Norwegią w pigułce. Słynie z niebywałych krajobrazów, malowniczych tras trekkingowych, piaszczystych plaż i lazurowej wody. Druga największa wyspa Norwegii znajduje się za kołem podbiegunowym i zachwyci nawet najbardziej wymagających. 

Punkt obowiązkowy to góra Segla, ale żeby podziwiać ją w całej okazałości najlepiej wspiąć się na sąsiedni szczyt – Hesten (556 m.)

Norwegia, fot. AsiabyMatejko
Norwegia, fot. AsiabyMatejko

Nie możecie też ominąć punktu Tungeneset przy wybrzeżu, z którego doskonale widać słynne “zęby diabła”, czyli góry Okshornan.

Tungeneset, fot. AsiabyMatejko
Tungeneset, fot. AsiabyMatejko
gdzie pojechać w lipcu
Okshornan, fot AsiabyMatejko

Lofoty

Tego miejsca nie trzeba nikomu przedstawiać. Słynne norweskie fiordy, malownicze wioski rybackie i skalisty krajobraz to jeden z popularniejszych celów podróży do Norwegii. 

Trudno tu mówić typowo o miejscach do “zwiedzania”, dlatego najlepiej odnajdą się tu osoby, które lubią piesze wędrówki i piękne widoki. 

Archipelag pięciu wysp połączonych ze sobą mostami oraz tunelem zachwyca wyjątkowym ukształtowaniem terenu ze względu na swoje wulkaniczne pochodzenie. 

Norwegia nie jest kierunkiem oczywistym. Ceny w sklepach potrafią spowodować zawrót głowy, a jeśli w podróży ważne jest dla was wyjście do restauracji lub na wieczornego drinka w Norwegii może to zaboleć znacznie bardziej niż w innych państwach Europy. Jeśli natomiast szukacie dzikich krajobrazów i chcecie zobaczyć, co najpiękniejszego może nam zaoferować natura, to w Norwegii zakochacie się na pewno!

Nie przeoczcie przy okazji bloga Asi, na którym znajdziecie piękne zdjęcia i rekomendacje pięknych destynacji.

Szkocja w lipcu

Również autorzy bloga Wiecznie Wolni odpowiedzieli mi na pytanie, gdzie pojechać w lipcu. Ich odpowiedź nie mogła bardziej uradować mojego serduszka:). Kolejny wyspiarski kraj, tym razem na północy!

Lipiec to idealny czas na podróż po Szkocji. Pogoda sprzyja podróżowaniu i odkrywaniu najdalszych zakątków tego pięknego kraju. Wśród wielu pięknych miejsc chciałbym zaproponować wam road trip słynną drogą North Coast 500. Wytyczona wokoło północnego wybrzeża Szkocji trasa przepełniona jest pięknymi krajobrazami, w których dominują potężne góry, niesamowite jeziora, wodospady, rzeki a także mnóstwo dzikiej przyrody. Nam udało spotkać się szkockie, włochate krowy, jelenie, maskonury czy delfiny.  Można także wybrać się na poszukiwanie wielorybów i fok. Prawda, że brzmi kusząco? 

Dlaczego warto zwiedzić North Coast 500?

Przez wielu jest ona nazywana szkocką Route 66. Atrakcje takie jak zamki Dunrobin czy Old Kessi, przylądki Duncansby oraz Dunnet zdecydowanie zachęcają żeby spakować namiot i ruszyć w podróż pełną przygód. Warto wspomnieć o tym, że wild camping w Szkocji jest w pełni legalny.  Oznacza to, że możecie biwakować praktycznie w każdym miejscu. 

gdzie pojechać w lipcu
Camping w Szkocji, fot. Wiecznie Wolni

Wiecie co? Nie ma nic lepszego niż obudzić się w pięknym miejscu. Pewnie będzie to dla Was dużym zaskoczeniem ale w Szkocji znajdują się jedne z najpiękniejszych plaż w Europie. To nie żart! Oldshoremore, Achmelvich czy Sango Sands to plaże wyjęte wprost z broszur podróżniczych. Tyle jest mały minus. Woda niestety jest zbyt zimna na kąpiel, ale wasze oczy mogą nacieszyć się pięknymi widokami bez końca. 

Szkocja, fot. Wiecznie Wolni
Szkocja, fot. Wiecznie Wolni

Północ Szkocji to miejsce wyjątkowe. Piękno czai się za każdym zakrętem. Można spędzić tam tydzień a nawet miesiąc i każdego dnia odkrywać wyjątkowe miejsca. Road Trip drogą North Coast 500 to podróż, którą będziecie wspominać latami. 

gdzie pojechać w lipcu
Szkocja, fot. Wiecznie Wolni

Jeśli narobiłem wam ochoty na podróż po Szkocji, to na blogu Wiecznie Wolni znajdziecie kilka wpisów, które pomogą wam zorganizować własną wymarzoną podróż, a gdybyście chcieli dowiedzieć się czegoś więcej, to wiecie gdzie mnie szukać!

Plaże w Szkocji
Plaże w Szkocji, fot. Wiecznie Wolni

P.S. Możecie mieć problem z zasięgiem podróżując po północnej Szkocji, więc polecam zapisać sobie najważniejsze informacje.

Malta w lipcu

Gdzie pojechać w lipcu – to pytanie zadałam także mieszkającym na Malcie autorom bloga Rude i Czarne Travelblog. To właśnie oni przygotowali dla nas Maltę – kraj ze wszech miar egzotyczny i jednocześnie bliski. 

Malta to maleńki kraj i piękny archipelag pomiędzy Europą a Afryką ma bardzo wiele do zaoferowania. I każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.

Rude i Czarne Travelblog
Malta, fot. Rude i Czarne Travelblog

Maltański archipelag to 7 wysp, z czego jedynie 3 z nich są zamieszkane – Malta, Gozo i Comino. Pozostałe 4 są wyspami niezamieszkanymi, ale wciąż warto je poznać! Lipiec to idealny czas tutaj głównie ze względu na wysokie temperatury i lazurowe wody – istny wakacyjny raj! W lecie nie zazna się na Malcie deszczu, słońce jest gwarantowane, a temperatury codziennie przekraczają 30 stopni.

Co zobaczyć na Malcie?

Podajemy atrakcje, które trzeba zobaczyć będąc tutaj na kilka dni!

  1. Valletta – wspaniała stolica Malty nazywana muzeum pod gołym niebem, bowiem w Valletcie znaleźć można ponad 300 zabytków! 
  2. Mdina – dawna stolica Malty, w której czas jakby się zatrzymał wieki temu. To jedno z najpiękniejszych miast Malty! W Mdinie kręcono wiele scen ze słynnego serialu „Game of Thrones” – to właśnie tutaj było Kings Landing!
  3. Marsaxlokkurocza wioska rybacka, która słynie przede wszystkim z pięknych, kolorowych łódeczek – Luzzu
  4. Dingli Cliffs – najwyższe wzniesienia na Malcie, które ledwie przekraczają 250m n.p.m, ale gwarantują przepiękny widok i zachód słońca z klifami w tle
  5. Gozodruga co do wielkości wyspa Malty, gdzie czas płynie dużo wolniej. To błogi spokój, sielanka, sielskość i anielskość. Idealna na wypoczynek
  6. Birgu – jedno z trzech miast wchodzących w skład maltańskiego Trójmiasta. Rzadko docierają tutaj turyści, a szkoda, bo Birgu jest przepiękne. 

Co jeszcze zobaczyć na Malcie?

  • San Anton Gardens
  • Rabat na Malcie i tutejsze katakumby
  • Świątynie megalityczne – m.in. Hagar Qim i Mnajdra – jedne z najstarszych świątyń na świecie!
  • Blue Lagoon na wyspie Comino – w lecie pełne turystów, ale kto nie miałby ochoty zatopić się w lecie w lazurowej wodzie?
  • Buskett Garden – maltański las, najbardziej zalesiony teren, który wygląda zupełnie inaczej niż polskie lasy!
  • Blue Grotto
  • Hypogeum

To najważniejsze atrakcje Malty, ale uwierzcie na słowo, jest ich tutaj znacznie więcej – zapraszamy po nie na naszego bloga – Rude i Czarne Travelblog.

Malta, fot. Rude i Czarne Travelblog
Malta, fot. Rude i Czarne Travelblog

Malta to świetny kierunek na wakacje, głównie ze względu na znakomity klimat. W lipcu można tutaj zwiedzać i plażować i każdego dnia będzie gwarancja doskonałej pogody. Czas tutaj się zatrzymał i płynie w swoim własnym, śródziemnomorskim, wyspiarskim stylu. A do tego to kraj, który zachwyca ilością zabytków, niesamowitą historią, mieszanką kulturową, która uzależnia. Do tego stopnia, że od 4 lat mieszkamy na Malcie i ani myślimy wracać! Bo skoro słońce świeci nam każdego dnia, a usypia nas szum fal…? Zapraszamy na Maltę!

Majorka w lipcu

Ja ze swojej strony bardzo polecam wyjazd na Majorkę. To nie musi być długa podróż, tak naprawdę, żeby zobaczyć najważniejsze atrakcje i kilka najładniejszych plaż oraz punktów widokowych wystarczy około 3-4 dni

Co zobaczyć na Majorce?

Moja najważniejsza rekomendacja, w kontekście gdzie pojechać w lipcu, to przede wszystkim unikać miejsc zatłoczonych, nieprzyjaznych i imprezowych. Dlatego jadąc na Majorkę polecam szerokim łukiem omijać Magaluf i tamtejsze imprezowe podziemie. Zamiast tego warto zatrzymać się w Alcudii. To stare miasto, pełne uroczych kamienic z piaskowca. A w weekendy odbywa się tam prawdziwe targowisko.

Zachód słońca widziany z Cap de Formentor
Zachód słońca widziany z Cap de Formentor
Urocze górskie miasteczka

Serdecznie polecam wynajęcie auta i zwiedzenie Majorki tą metodą. Warto zatrzymać się w Valdemossie i zwiedzić to niewielkie miasteczko. To właśnie w nim skrył się Fryderyk Chopin ze swoją kochanką – George Sand. Stamtąd warto udać się do Soller – jedynego miasta na wyspie, przez które wciąż przejeżdża zabytkowy, a jakże, tramwaj. 

Majorkańskie plaże

Kolejnym wyzwaniem niechaj będzie poszukanie najpiękniejszych majorkańskich plaż. O palmę pierwszeństwa wciąż spierają się te największe i najbardziej piaszczyste, jednak mi w pamięć zapadła najbardziej plaża Sa Calobra, do której dojazd wił się po zwariowanych serpentynach górskich, a samo zejście dowody znajduje się między ogromnymi skałami. Do niezwykle urokliwych plaż należała także Cala Llombards. 

Niezwykłe widoki

Dwa miejsca, które są absolutnym hitem na Majorce to oczywiście Cap de Formentor – czyli najbardziej na północ wysunięty cypelek wyspy, na końcu którego znajduje się latarnia morska z piękną panoramą na wyspę oraz Es Pontas – czyli “most” wybudowany ze skał przez ocean. 

Zobacz także pozostałe wpisy na inne miesiące! Dokąd pojechać w:
 

Więcej
Postów