Przylądek Dobrej Nadziei i okalający go rezerwat, to obowiązkowe punkty do zobaczenia podczas wizyty w Republice Południowej Afryki. Jest to jedno z niewielu miejsc, gdzie można spotkać pingwiny afrykańskie, zebry przylądkowe i karakale. To także jedno z miejsc, które zmieniły wiele w biegu nowożytnej historii.
Panuje powszechne przekonanie, że Przylądek Dobrej Nadziei jest południowym krańcem Afryki i, że to tu Atlantyk “styka się” z Oceanem Indyjskim. Jednak w rzeczywistości ten “koniec Afryki” znajduje się na Przylądku Igielnym (Agulhas), jakieś 150 kilometrów dalej na południowy-wschód. Natomiast jeśli chodzi o “mieszanie” się oceanów, to potwierdzono, że prądy Agulhas (indyjski) i Benguelski (atlantycki) spotykają się pomiędzy wspomnianymi przylądkami.
Jednak, dla żeglarzy, którzy opływają Przylądek Dobrej Nadziei to właśnie on wyznacza moment, kiedy zaczynamy płynąć bardziej na wschód niż południe. Uważa się powszechnie, że Cape of Good Hope pierwszy opłynął Portugalczyk – Bartolomeu Dias, jednak w rzeczywistości zrobili to już starożytni Fenicjanie. Pierwotna nazwa nadana przez Diasa brzmiała “Cabo das Tormentas”, czyli Przylądek Burz. Portugalski król nie chciał wiązać tego ważnego dokonania (droga do Indii) z tą straszliwą nazwą, więc można powiedzieć, że na potrzeby PR-u zmienił ją na obecną nazwę.
Zostawmy jednak historię pasjonatom, a my skupmy się na jednodniowej wycieczce z Kapsztadu na obszar Półwyspu Przylądkowego.
Co zobaczyć w okolicy Półwyspu Przylądkowego i Przylądka Dobrej Nadziei
Park Narodowy Gór Stołowych
Zacznijmy od tego, że przez cały półwysep przechodzi Park Narodowy Gór Stołowych. To tu znajdziesz mnóstwo zwierząt i ciekawych roślin. Żyją tu pingwiny afrykańskie, strusie i około 250 gatunków różnych ptaków latających. Można spotkać tu także różne gatunki antylop i… jelenie. Wyjątkowym wydarzeniem może okazać się spotkanie zebry przylądkowej o brązowo-kremowym umaszczeniu
. Są tu także świetne punkty do obserwacji delfinów, wielorybów, fok i orek. Mniej przyjemnym doświadczeniem będzie natrafienie na przylądkowe pawiany Chacma. Pamiętaj, w pobliżu tych zwierząt nie noś ze sobą jedzenia, ani czego “pachnącego” jedzeniem. Pawiany nie biorą jeńców i zabiorą Ci pokarm za wszelką cenę. Zamykaj także każdą szyby w samochodzie. Na tym obszarze żyją także karakale, ale szansa na ich spotkanie jest raczej znikoma.
Clifton i Camps Bay
Położona między plażami Clifton i Llandudno, otoczona spektakularnym pasmem Dwunastu Apostołów i Oceanem Atlantyckim, zatoka Camps Bay jest jednym z najbardziej zapierających dech w piersiach przedmieść Kapsztadu. To właśnie tędy wyjeżdża się w stronę Przylądka Dobrej Nadziei.
Camps Bay to najdroższe miejsce do życia w całym RPA, letnią mekką mieszkańców i turystów, którzy tłumnie przybywają na plażę. Jest tu także sporo restauracji i barów, które ciągną się wzdłuż całej zatoki. Dojeżdża się tu drogą nazwaną na cześć królowej Wiktorii. Jest to jedno z najbezpieczniejszych miejsc w Kapsztadzie.
Dwunastu Apostołów to fragment Parku Narodowego Gór Stołowych – w rzeczywistości tych wystających w kierunku oceanu “głów” nie jest dwanaście, jednak nazwa się przyjęła i już tak zostało.
Hout Bay
Hout Bay w oryginalnym zapisie z afrikaans oznacza “Drewnianą zatokę”. Dzisiaj jest to jedno z również najdroższych miejsc do mieszkania w całej Republice Południowej Afryki. W czasie holenderskiej kolonizacji wycięto stąd niemal wszystkie drzewa na budowę domów i statków.
W obrębie zatoki znajduje się kilka ciekawych obiektów i aktywności:
- 3 francuskie forty obronne,
- kopalnia manganu
- port i wioska rybacka
- rejs na wyspę Duiker i wokół półwyspu Sentinel, gdzie można spotkać wypoczywające foki futerkowe i inne morskie stwory,
- wielka fala znana jako Dungeons – kiedyś odbywały się tu zawody surferskie, odwołane z powodu licznych wypadków śmiertelnych
- rejsy wędkarskie,
- nurkowanie we wrakach statków i przy rafach.
Chapman’s Peak
W 1922 otwarto trasę Chapman’s Peak. Znajduje się przy niej punkt widokowy o tej samej nazwie. To między innymi z niego można podziwiać pływające po Hout Bay delfiny, foki czy walenie.
Przylądek Dobrej Nadziei i Cape Point
Trekking na Cape Point i z Cape Point do Przylądka Dobrej Nadziei może być dla Ciebie świetnym doświadczeniem! Jest to niewymagająca trasa. Na co trzeba tu uważać? Na pawiany i węże, które mogą się czaić na szlakach.
Cape Point to cypel na południowo-wschodnim krańcu Półwyspu Przylądkowego, nadal nie jest to najbardziej południowy kraniec Afryki – jest nim Przylądek Igielny. Co jednak wyróżnia Cape Point? To szczyt, który góruje nad Przylądkiem Dobrej Nadziei, znajduje się tu kolejka linowa o nazwie “Flying Dutchman” (Latający Holender), jednak do latarni znajdującej się na szczycie tego wzniesienia i tak trzeba podejść piechotą.
Uważa się, że Cape of Good Hope to legendarne schronienie pirackiego statku – Latającego Holendra. Zgodnie z mitem to statek z załogą złożoną z udręczonych i przeklętych żeglarzy-duchów, skazana na wieczne przebijanie się przez sąsiednie wody, ale nieskutecznie od wieków.
Stąd można zrobić niewymagający trekking na Przylądek Dobrej Nadziei, ale trzeba jednak uważać na wspomniane wcześniej dzikie zwierzęta.
Simon’s Town i Boulders Beach
To plaża, która osłonięta jest ogromnymi głazami, skąd pochodzi jej nazwa. Znajduje się tu kolonia pingwinów afrykańskich, które osiedliły się tu w 1982 roku. Ten gatunek pingwina występuje tylko na wybrzeżach RPA i Namibii. W samej Republice znane są dokładnie 3 miejsca, w których można je spotkać (Stoney Point w Hermanus i Betty’s Bay). Mimo, że osiedliły się w centrum dzielnicy mieszkalnej to znalazły tu schronienie przed agresywnymi ptakami, które polują na ich jaja. Z zaledwie dwóch par lęgowych z 1982 roku kolonia pingwinów rozrosła się w ostatnich latach do około 3000 ptaków. Stało się tak częściowo dzięki zakazowi komercyjnych połowów w zatoce False Bay, co zwiększyło liczbę sardeli, które stanowią część diety pingwinów, a także dzięki interwencji w sprawie ochrony zwierząt.
Plaża znajduje się w Simon’s Town i znajduje się tu największa baza Marynarki Wojennej RPA i jej muzeum. Ponadto można znaleźć tu zabytek w postaci Wieży Martello, którą używano jako znak nawigacyjny dla statków.
Kalk Bay, St James, Muizenberg
Kalk Bay, czyli Zatoka Wapienna to urocza wioska rybacka, leżąca na brzegu oceanu przy strzelistych szczytach Parku Narodowego Gór Stołowych. W górach nad wioską znajduje się kilka słynnych jaskiń, np. Boomslang Cave, Ronan’s Well i Free Drinks Saloon. Są one ciekawe dla naukowców, ponieważ duże systemy jaskiń nie są często spotykane w tego typu piaskowcu. Znajdziesz tu również znany spot surferski.
Muizenberg został nazwany na cześć jednego ze zwycięzskich dowódców bitwy pod Muizenbergiem. Historyczną pozostałością po bitwie o Muizenberg jest miejsce na wzgórzu nad zatoką False Bay, gdzie znajdują się pozostałości fortu obronnego zbudowanego przez Holendrów w 1795 roku i rozbudowywanego przez Brytyjczyków od 1796 roku.
Do tego miasta warto przyjechać, by zanurzyć się w nurt art deco. Wiele budynków tu pochodzi z okresu rozkwitu tego stylu. W mieście mieszkała duża społeczność żydowska. Znajdziesz tu także letniskowy domek Cecila Rhodesa, jednego z brytyjskich kolonizatorów RPA oraz jeden z najstarszych budynków w kraju – Het Posthuys. Do ciekawej zabudowy należy zaliczyć także Casa Labia – dawny dom pierwszego włoskiego wysłannika nadzwyczajnego w RPA.
Warto zajrzeć do Cinnabar Building, to biała wieża widokowa, w której znajduje się system obserwacji żarłaczy białych, z których obecności słynie zatoka False Bay. To z niej wysyłane są sygnały ostrzegawcze do surferów, którzy mogliby wpaść w zębiska groźnych rekinów. Swoją drogą, to właśnie tu Agatha Christie trenowała surfing.
St James, to również niewielka miejscowość nad False Bay. Nazwa tej mieściny wywodzi się od kościoła katolickiego St James, zbudowanego w 1880 roku. Miejsce to znane jest z kąpielisk. Jest to też znakomite miejsce na trekkingi górskie i wypatrywanie wielorybów w sezonie.
Constantia
Constantia to kolejne zamożne przedmieście Kapsztadu. To również jedno z najstarszych miast w RPA i słynie z długoletniej tradycji winiarskiej. Znajduje się tu dziesięć plantacji wina, z których osiem wchodzi w skład szlaku winnego. Innym regionem winnym pod Kapsztadem jest Stellenbosch.
Kirstenbosch Botanical Gardens
Ostatni punkt na liście to potężny ogród botaniczny Kirstenbosch, położony u podnóży Góry Stołowej w Kapsztadzie. Kirstenbosch kładzie duży nacisk na uprawę roślin rodzimych. Kiedy Kirstenbosch został założony w 1913 roku w celu zachowania flory rodzimej dla terytorium RPA, był pierwszym na świecie ogrodem botanicznym o takim etosie, w czasach, gdy gatunki inwazyjne nie były uważane za problem ekologiczny i środowiskowy.
Sprawdź, co jeszcze warto wiedzieć o RPA
- Śladami tęczy – ogólnie o RPA
- Co musisz wiedzieć przed podróżą do RPA
- Podróże po RPA bez auta
- Bezpieczeństwo w RPA
- Jak zorganizować safari w RPA
- Jak spakować się w podróż do RPA
Sprawdź, co warto zobaczyć w RPA
- Kapsztad – najpiękniej położone miasto na ziemi
- Johannesburg – złote miasto
- Garden Route – najpiękniejsza trasa świata
- Park Krugera – najlepsze safari w RPA
Filmy, które nagrałam w RPA
- Kapsztad na własną rękę
- Przylądek Dobrej Nadziei na własną rękę
- Tubing na Black Water w Stormsriver
- Trekking na Górę Stołową w Kapsztadzie
- Z wizytą w townships
- Prywatna wyspa w Knysna